Prezydent i Pierwsza Dama w ramach akcji „sprzątaMY” wraz z uczniami, harcerzami, członkami Ligi Ochrony Przyrody, żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej oraz leśnikami posprzątali fragment lasu w nadleśnictwie Skierniewice. – Akcję zaczęliśmy w 2019 roku, by dać sygnał na całą Polskę, do wszystkich naszych rodaków, żeby zadbać o las, o środowisko naturalne, które nas otacza. Aby stworzyć kilka ważnych elementów, które w moim przekonaniu są bardzo ważną częścią czegoś, co ja nazywam nowoczesnym, sprawnym i dobrze funkcjonującym państwem – tłumaczył Andrzej Duda.
Andrzej Duda o „nowoczesnym i sprawnym państwie”
Polityk wskazywał, że nowoczesne, sprawne i dobrze funkcjonujące państwo, to także takie państwo, w którym ludzie żyją w atmosferze sprzyjającej zdrowiu, sprawności i długiemu życiu. Andrzej Duda zaznaczał również, że „bardzo ważne jest, abyśmy dbali na co dzień o środowisko naturalne, abyśmy także od małego uczyli dzieci, że nie wolno zostawiać śmieci w lesie”. – Nie ma nic bardziej nieprzyjemnego niż moment, w którym idzie się z bliskimi do lasu i napotyka się brudy, góry śmieci, czasem nieprzyjemne zapachy. Jeżeli coś zużyłeś, jeżeli wypiłeś napój, jeżeli otwarłeś puszkę, to nie zostawiaj tego w lesie – mówił prezydent.
Lasy Państwowe podają, że każdego roku uprzątnięcie lasów kosztuje kilkanaście milionów złotych. W ostatnich latach na ten cel wydawane jest ok. 20 mln zł. Co roku z lasów wywozi się średnio 110 tys. m3 śmieci. – Przykład, jaki daje głowa państwa, to zachęta do tego, by samemu także zebrać napotkane w lesie odpady. I przede wszystkim, by nie traktować lasów jako wysypiska śmieci – stwierdził Józef Kubica, p.o. dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Akcji sprzątania lasów towarzyszyła także akcja „sadzimyMY” podczas której sadzone są nowe krzewy i drzewa.
Galeria:„SprzątaMY” i „sadzimyMY”. Dwie akcje z udziałem pary prezydenckiej