Kanclerz Niemiec: Władimir Putin obawia się, że iskra demokracji rozprzestrzeni się na jego kraj

Kanclerz Niemiec: Władimir Putin obawia się, że iskra demokracji rozprzestrzeni się na jego kraj

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło: Newspix.pl / ABACA
„Prezydent Rosji Władimir Putin obawia się, że „iskra demokracji” rozprzestrzeni się na jego kraj” – powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz w wywiadzie dla gazety „Muenchner Merkur”, który cytuje Reuters.

Jak podaje Reuters, kanclerz Niemiec odpowiedział w rozmowie z „Muenchner Merkur” na pytanie, czy  zaakceptuje zbliżenie się Ukrainy do Unii Europejskiej. „Prezydent Rosji musi zaakceptować fakt, że w jego sąsiedztwie coraz bardziej zacieśnia się wspólnota demokracji oparta na prawie” – powiedział. „Wyraźnie obawia się, że iskra demokracji rozprzestrzeni się na jego kraj” – podkreślił. Dlatego – zdaniem Scholza – Putin „chce podzielonej Europy i powrotu do polityki stref wpływów”.

Zacharowa o słowach Scholza: Nie pozwolimy na dalsze pożary

Na to stwierdzenie Scholza zareagowała już w mediach społecznościowych rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych. „Niemieckie iskry posypały się na nas kilka razy. Nie pozwolimy na dalsze pożary” – napisała Maria Zacharowa.

Scholz ostrzegł też, że rosnące ceny energii będą prawdopodobnie utrzymywać się jeszcze przez długi czas, i odrzucił twierdzenie Rosji, że ta ograniczyła przepływy gazu z powodu braków niezbędnych części zamiennych, co ma być efektem zachodnich sankcji. „To wyjaśnienie nie jest wiarygodne” – ocenił Scholz.

KE dała Ukrainie zielone światło

W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska zarekomendowała nadanie Ukrainie statusu państwa – kandydata do Unii Europejskiej, przy założeniu, że kraj ten przeprowadzi szereg reform. Szefowa KE wskazała, że Kijów wdrożył już u siebie około 70 proc. unijnych zasad, norm i standardów. Jak podkreślała, Ukraina „podąża w kierunku pełnej demokracji i jest tam „dobrze funkcjonująca administracja publiczna, z którą kraj radzi sobie mimo ”. – Wiemy, że reformy w zakresie decentralizacji są skuteczne. Osiągnięto sukcesy jeśli chodzi o zarządzanie na poziomie regionów. Jeśli chodzi o władze lokalne również wszystko wygląda znakomicie – wskazała. Zwróciła też uwagę na „bardzo aktywne społeczeństwo obywatelskie”, „uczciwy i wolny system wyborczy” oraz „znakomite wskaźniki gospodarcze”, które Ukraina osiągnęła przed wybuchem wojny. – Ukraina wykazuje, że może być w pełni funkcjonującą gospodarką rynkową i jest zdolna by być częścią wspólnego rynku unijnego – powiedziała von der Leyen.

Z kolei wśród obszarów, w których „należy jeszcze dużo zrobić”, wskazała kwestie praworządności oraz walkę z korupcją i oligarchizacją kraju.

Formalna decyzja na szczycie UE

Z kolei w poniedziałek odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej, którzy omówili kwestię nadania Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE. Wiążące decyzje w tej sprawie zapadną najprawdopodobniej w czwartek, podczas szczytu Rady Europejskiej.

Czytaj też:
Polityka Niemiec wobec Rosji. Scholz wskazuje na jeden błąd Merkel