23 czerwca był drugim dniem dwudniowego posiedzenia Sejmu. Na początek politycy zajmowali się pytaniami w sprawach bieżących. Borys Budka zarzucił rządzącym zwiększenie wydatków w Kancelarii Premiera. W pewnym momencie na mównicy sejmowej pojawił się Łukasz Schreiber. Minister w rządzie PiS w odpowiedzi na wcześniejsze wypowiedzi zaznaczył, że „odpowiedzią i receptą na te problemy jest szereg spraw, które wprowadzili”.
Opozycja zakłóciła wypowiedź ministra w rządzie PiS
Schreiber wymienił tarczę antyinflacyjną, zerowy VAT na produkty spożywcze czy „radykalne obniżenie podatków na energię, gaz, ciepło i ropę”. Szef komitetu stałego Rady Ministrów wspomniał również o zmianie podatkowej. – Teraz do 12 proc. spadnie od 1 lipca podatek dochodowy – powiedział Schreiber. Zwracając się do jednego z posłów dodał, że zmiana została wprowadzona również dla najbiedniejszych osób.
Podczas wypowiedzi ministra opozycja zaczęła krzyczeć: „mamy dość”. To najprawdopodobniej nawiązanie do nazwy partii, którą założyła żona Łukasza Schreibera. Ugrupowanie Marianny Schreiber nosi bowiem nazwę Mam Dość 2023. Szef komitetu stałego Rady Ministrów zignorował jednak okrzyki z sali plenarnej.
Borys Budka podczas przemówienia Łukasza Schreibera: mamy dość
– Czy tego nie widzicie? Emerytura bez podatku, kolejna sprawa, do 2,5 tys. emerytura bez podatku, a jaka była wasza recepta na kryzys, kiedy była tak wysoka inflacja, wtedy, kiedy było bezrobocie znacznie wyższe, niż dzisiaj. Podwyższyliście podatki, podwyższaliście VAT. Nie zrobiliście nic, dla tych ludzi – kontynuował Schreiber. Wówczas główna kamera pokazała Borysa Budkę. Z ust polityka PO dało się wyczytać, jak powiedział: „mamy dość”.
Schreiber wspomniał również o wakacjach kredytowych po cztery miesiące w bieżących i przyszłym roku. – Teraz ustawa o węglu. Co robiliście wy? Nie było nic. Państwo wtedy zdezerterowało i to jest prawda – zakończył swoje przemówienie minister w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, po czym szedł z mównicy.
Czytaj też:
Terlecki do posłanki KO: Niech pani nie wrzeszczy. Niech pani do lustra popatrzy