W czwartek 23 czerwca na szczycie Rady Europejskiej zapadła kluczowa decyzja: Ukraina i Mołdawia uzyskały status państw kandydujących do Unii Europejskiej. Decyzję przekazali szefowa KE Ursula von der Leyen i szef RE. „To historyczna chwila. Ten dzień oznacza kluczowy krok na drodze do UE” – napisał Michel na Twitterze.
Ukraina kandyduje do UE. Morawiecki o roli Polski
Decyzję państw Rady Europejskiej skomentował premier Polski. – Nikt się tego nie spodziewał jeszcze dwa miesiące temu. Myślę, że wszyscy, którzy obserwują scenę polityczna w Brukseli potwierdzą, że bez Polski to nie byłoby możliwe – mówił po zakończeniu sesji Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu przypomniał szczyt w Paryżu, na którym daleko było od jednomyślności w tej sprawie. – Wtedy z marcu i wkrótce potem, także na dyskusjach w Brukseli, państwa Europy Zachodniej odrzucały taki scenariusz – mówił premier Morawiecki. Dodał, że Polska i kilka innych krajów przystąpiło do ofensywy dyplomatycznej, która zakończyła się dziś sukcesem. – Polska stoi ramię w ramię z Ukrainą – zapewnił.
– Polska była głównym ambasadorem przyznania statusu kandydackiego dla Ukrainy. W Wersalu. Trzy miesiące temu RE dyskutowała o tym. Wówczas wyszliśmy stamtąd z przekonaniem, że tylko Polska i niektóre kraje Europy Wschodniej opowiadają się za tym – mówił wcześniej premier.
Ukraina kandydatem do UE. Zełenski: To historyczny moment
Decyzję przywódców państw Unii skomentował prezydent Wołodymyr Zełenski. „To wyjątkowy i historyczny moment w relacjach Ukrainy z Unią” – napisał. Podziękował też Michelowi i Ursuli von der Leyen za ich wsparcie. „ Przyszłość Ukrainy jest w Unii Europejskiej” – dodał Zełenski.
Czytaj też:
Pomoc uchodźcom w Polsce wchodzi w nowy etap. Co z pieniędzmi?