– Tusk nie ma innego pomysłu, więc zaczął jeździć po Polsce – mówi nasz rozmówca z opozycji. Zaś w PiS słychać, że politycy są niechętni wyjazdom, bo obawiają się reakcji wyborców, którzy na każdym spotkaniu mówią o drożyźnie.
Jarosław Kaczyński i Donald Tusk zarządzili powszechną mobilizację w swoich partiach. My postanowiliśmy sprawdzić, jak naprawdę wyglądają wyjazdy najważniejszych polityków w kraju i polityków ich ugrupowań.
– Tusk nie ma innego pomysłu, więc zaczął jeździć po Polsce. Ale z każdym dniem widać, że traci cierpliwość do ludzi na spotkaniach. Kilka lat temu potrafił trzymać nerwy na wodzy, kiedy ktoś miał odmienne zdanie podczas jego objazdów. Dziś widać, że jest innym Tuskiem, politykiem który uważa, że jest na innym poziomie i nikt mu nie będzie wypominał błędów w czasach jego rządów, bo przecież jego zdaniem ich nie było – mówi polityk opozycji, który zna go jeszcze z czasów, kiedy Donald Tusk współzakładał Platformę Obywatelską.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.