„Kto byłyby najlepszym kandydatem do zastąpienia Kaczyńskiego na stanowisku prezesa PiS?” – takie pytanie zadało SW Research na zlecenie „Rzeczpospolitej”. Respondenci mogli wskazać na Mateusza Morawieckiego, Andrzeja Dudę, Mariusza Błaszczaka, Beatę Szydło lub Zbigniewa Ziobrę.
W roli prezesa PiS Mateusza Morawieckiego widziałoby 14,2 proc. badanych. Zdaniem 9,7 proc. ankietowanych przyszłym prezesem partii mógłby zostać Andrzej Duda. 7,6 proc. respondentów wskazało Mariusza Błaszczaka.
Beata Szydło została wskazana przez 3,5 proc. badanych, a 2,8 proc. respondentów widziałoby w tej roli Zbigniewa Ziobrę.
Większość badanych albo nie miało zdania w tej sprawie – 41,3 proc, albo widziałoby w roli prezesa PiS innego polityka, niż ci wymienieni wyżej – 20,8 proc.
Spekulacje dotyczące odejścia Kaczyńskiego z polityki
Kilka dni temu Jarosław Kaczyński oficjalnie ogłosił, że odchodzi z rządu, a jako swojego następcę w roli wicepremiera wskazał szefa MON Mariusza Błaszczaka. – Sądzę też, chociaż to nie jest jeszcze ten moment, w którym mogę to publicznie ogłaszać, że Mariusz Błaszczak zastąpi mnie pod każdym względem, także jeżeli chodzi o wszystkie funkcje – oświadczył prezes PiS w wywiadzie dla TVP Info. Te słowa wywołały spekulacje na temat tego, czy Kaczyński widzi w Błaszczaku kandydata do zastąpienia go na stanowisku prezesa PiS.
– W sprawach kierownictwa partii, jeśli będzie wszystko zgodnie z planem i nie zdarzy się nic nadzwyczajnego decyzje zapadną za trzy lata. Wówczas odbędzie się kongres partii, na którym ja już nie planuję kandydowania na szefa partii, w związku z tym odłóżmy tę sprawę, bo moja wypowiedź odnosiła się do funkcji Mariusza Błaszczaka w rządzie – mówił Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Polska Times”.
Jarosław Kaczyński jest prezesem PiS nieprzerwanie od 2003 roku. 3 lipca 2021 roku został wybrany na kolejną kadencję na tym stanowisku. Kilkukrotnie sugerował jednak, że będzie to jego ostatnia kadencja na czele partii. 18 czerwca Kaczyński skończył 73 lata.
Czytaj też:
Czarzasty do Czarneckiego: Rysiek, nie atakuj. Wstydzisz się za prezesa każdego dnia