Komisja Europejska na początku czerwca zatwierdziła Krajowy Plan Odbudowy dla Polski. Pieniądze zostaną jednak wypłacone w momencie spełnienia tzw. kamieni milowych. Stosowne przepisy w tej sprawie zaproponował prezydent Andrzej Duda, który konsultował projekt zmian z Komisją Europejską.
Wiceszefowa KE krytycznie oceniła prezydenckie pomysły. – Ustawa Andrzeja Dudy nie spełnia kamieni milowych. Polska będzie musiała się zastanowić nad warunkami. A jeśli nie będzie wystarczającej odpowiedzi w postaci prawnie wiążących zasad dla polskiego sądownictwa, które będą odpowiadały kamieniom milowym, nie wypłacimy pieniędzy – powiedziała Vera Jourova podczas konferencji prasowej.
Morawiecki o słowach wiceszefowej KE
Do słów wiceszefowej KE odniósł się Mateusz Morawiecki. – Wraz z Umową Partnerstwa mamy pewne wskaźniki i cele do wykonania. Podobnie w Krajowym Planie Odbudowy – Polska i wszystkie inne kraje członkowskie Unii Europejskiej mają wskaźniki i cele do wykonania. Jedne wskaźniki wykonuje się w 100 proc., inne trochę mniej i wtedy następuje proces dyskusji i negocjacji z Komisją Europejską – tłumaczył premier.
Szef rządu wyjaśnił, że jak ktoś po aptekarsku będzie chciał mierzyć wskaźniki i cele, to oczywiście, że coś tam może nie pasować, ale rząd będzie walczył o swoje racje. – Ja jestem dobrej myśli, że na przełomie tego i przyszłego roku pierwsze środki – nie tylko z Umowy Partnerstwa, ale także z Krajowego Planu Odbudowy – pojawią się na konkretne programy w Polsce – stwierdził premier.
– Potrzebne jest oddramatyzowanie sytuacji. Myślę, że dzisiaj cała Europa tego potrzebuje – jedności i wspólnego frontu wobec tego kraju, który rzucił rękawicę porządkowi geopolitycznemu całego świata i naruszył pokój w Europie, potrzebujemy tu jedności i solidarności – dodał szef rządu komentując swoje rozmowy z unijną komisarz ds. spójności i reform Elisą Ferreirą.
Czytaj też:
Opozycja grzmi po słowach wiceszefowej KE. „A tacy byli rozświetleni i europejscy”