W poniedziałek 4 lipca Andrzej Duda rozmawiał Izaakiem Herzogiem. W trakcie rozmowy telefonicznej prezydenci dyskutowali o swoim poparciu dla rozwoju stosunków dwustronnych między Polską i Izraelem. Ustalono, że „stosunki między obydwoma krajami zostaną przywrócone na właściwe tory”. Obaj prezydenci wyrazili nadzieję, że „wszelkie kwestie w relacjach dwustronnych będą w przyszłości rozwiązywane poprzez szczery i otwarty dialog, w duchu wzajemnego szacunku”.
Nowy ambasador Polski w Izraelu
Izaak Herzog, w ramach wspólnej inicjatywy z premierem i ministrem spraw zagranicznych Izraela, zwrócił się z prośbą o powrót ambasadora Polski do Izraela. Andrzej Duda zgodził się, że polski ambasador powinien zostać wyznaczony w krótkim czasie i poinformował, że nowy przedstawiciel dyplomatyczny naszego kraju złoży listy uwierzytelniające w najbliższych dniach. Nazwisko dyplomaty nie zostało na razie podane do publicznej wiadomości. Poprzednim przedstawicielem Polski w Izraelu był Marek Magierowski.
We wtorek 5 lipca listy uwierzytelniające ma złożyć przedstawiciel Izraela Jakow Livine i formalnie objąć stanowisko.
Spór Polski z Izraelem
Relacje polsko-izraelskie pozostawały napięte od momentu przyjęcia przez Sejm nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego. W myśl nowych przepisów po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie postępowanie, mające na celu jej zakwestionowanie. Zdaniem części ekspertów przyjęcie zmian zamknie drogę ocalonym z Holokaustu do dochodzenia roszczeń, a ustawa wprost zabrania zwrotu mienia żydowskiego.
Jair Lapid stwierdził poprosił wówczas polskiego dyplomatę, aby nie wracał z wakacji. Z kolei izraelski ambasador wrócił wówczas do Izraela.
Czytaj też:
Andrzej Duda pogrąży Glapińskiego? „Będzie miał okazję uwolnienia się od demonów z Nowogrodzkiej”