Władze Warszawy planują realizację projektu pod nazwą Nowe Centrum Warszawy, którego jednym z kluczowych elementów będzie przebudowa al. Jerozolimskich. Na odcinku między ulicami Nowy Świat i Kruczej arteria stanie się węższa niż obecnie. Znikną też dwa ronda – de Gaulle'a i Dmowskiego a w ich miejsce powstaną tradycyjne skrzyżowania z drogami dla rowerów, buspasami i szpalerami drzew. Za przygotowanie projektu wykonawczego odpowiada katowicka firma Meritum Projekt a start prac zaplanowano na 2024 rok. Inwestycja ma związek z planowaną przez spółkę PKP PLK przebudową linii średnicowej, czyli linii kolejowej łączącej stacje Warszawa Wschodnia i Warszawa Zachodnia.
Warszawa. Prokuratura zajęła się zmianami w stolicy
Jak się jednak okazuje, przebudowa centrum Warszawy stała się obiektem zainteresowania ze strony Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Z informacji Onetu wynika, że śledczy poprosili stołeczny ratusz o udzielenie informacji dotyczących inwestycji. Do ZDM trafiło pismo, w którym prokuratura powołuje się na przepis dotyczący praworządności. Wynika z niego, że jeżeli wymaga tego ochrona praworządności, prokurator może żądać nadesłania lub przedstawienia akt oraz dokumentów i pisemnych wyjaśnień, przesłuchiwać świadków i zasięgać opinii biegłych, a także przeprowadzać oględziny.
Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski przyznał w rozmowie z Onetem, że w piśmie nie wskazano, dlaczego akurat ta inwestycja stanowi przedmiot zainteresowania prokuratora. – Pytania były bardzo ogólne i dotyczyły wiedzy powszechnie dostępnej. Z pisma nie wynika również, że prokurator zamierza wszcząć jakiekolwiek postępowanie w tej sprawie, prosi jedynie o wyjaśnienia. O ile pamiętam, to pierwszy raz, kiedy prokurator korzysta z takiego przepisu, aby zadać zwykłe pytania o przebieg miejskiej inwestycji – tłumaczył samorządowiec.
Spór o rondo Dmowskiego?
Według nieoficjalnych ustaleń Onetu powodem zainteresowania śledczych są zmiany na rondzie Dmowskiego. To właśnie z tego miejsca każdego roku 11 listopada rusza Marsz Niepodległości. – Zmiany zagrażają patronowi ronda, którego przecież całkiem niedawno PiS obronił ustawą przed zamianą na rondo Praw Kobiet. Może zdarzyć się tak, że dla zwykłego skrzyżowania trzeba wymyślić nową nazwę lub pozostawić je bez niej. Nie ma ronda — nie ma Romana Dmowskiego. Na to politycy opcji rządzącej pozwolić sobie nie mogą – powiedział dziennikarzom anonimowo jeden z polityków.
– Nawet jeżeli formalnie patronat Dmowskiego będzie musiał pozostać w tym miejscu, niezależnie od tego, czy jest to rondo czy skrzyżowanie — to już wyzwanie dla prawników — obóz rządzący chce mieć 100-procentową pewność, że tak właśnie się stanie. PiS chce uniknąć wojny na kruczki prawne – dodał inny polityk, który także chciał zachować anonimowość.
Co na to prokuratura?
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz na pytania o szczegóły kontroli odparła, że „możliwość przystępowania prokuratury do postępowań pozakarnych, jak i pozyskiwania dokumentacji w takich sprawach wynika z ustawy Prawo o prokuraturze”. „Prokuratura zapoznaje się z inwestycją (...) z uwagi na jej precedensowy charakter i potencjalnie olbrzymi wpływ na funkcjonowanie centrum stolicy państwa, a także związane z tym duże społeczne zainteresowanie” – dodała.
Czytaj też:
Sondaż. Kto powinien zostać następcą Andrzeja Dudy? Mocna trójka, potem przepaść