Dotychczas w badaniach opinii publicznej prezentowano wyniki dla PiS lub zbiorcze dla Zjednoczonej Prawicy. Incydentalnie pojawiały się rezultaty koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości. Wszystko przez to, że ugrupowania te i tak startowały wyborach z list PiS. Jak poinformowała Wirtualna Polska partia „Zbigniewa Ziobry chce, aby nie łączyć ją już w sondażach z ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego” i badać osobno o poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski.
Odpowiednie pismo w tej sprawie trafiło do najważniejszych pracowni badawczych w Polsce. „Rozwój świadomości wyborców wpływa pozytywnie na rozwój demokracji oraz jakości życia politycznego całego społeczeństwa. Może to mieć też ogromny wpływ na aktywność polityczną wyborców, która jest nieodzowna do prawidłowego funkcjonowania państwa demokratycznego” – zaznaczono w dokumencie.
Sondaże polityczne. Solidarna Polska nie chce być zestawiana z PiS
Ugrupowanie Ziobry zwróciło również uwagę na to, że „od wielu lat w polityce wykorzystuje się badania opinii publicznej do uzyskania jak największej ilości informacji na temat potrzeb i preferencji wyborców”. Dalej podkreślono, że „nieuwzględnienie danej opcji odpowiedzi, może istotnie wpływać na prawidłowość oraz rozłożenie procentowe uzyskanych wyników”.
Rzecznik Solidarnej Polski Jacek Ozdoba nie wykluczył, że jego partia może w wyborach parlamentarnych 2023 roku wystartować samodzielnie. Zapewnił, jednak, że priorytetem jest dalsza współpraca z PiS. – Jesteśmy samodzielną formacją, która konsekwentnie realizuje swój program. Czas pokaże, jaka to będzie formuła: czy ta z umowy koalicyjnej, czy niezależna droga – powiedział polityk.
Czytaj też:
Polityczna gra wokół terminu wyborów. „Nie jest tajemnicą, że...”