Minister Lindner i jego wybranka Franca Lehfeld w towarzystwie 140 gości przez trzy dni będą bawić się na elitarnej i drogiej wyspie. Sylta w materiale RND nazywana jest „wyspą kierowców Porsche”, ponieważ ceny odstraszają stamtąd mniej zamożnych turystów. Nowożeńcy na imprezie nie oszczędzali, ponieważ zatrzymają się w pięciogwiazdkowym hotelu Severins Spa Resort.
Ślub polityka i dziennikarki budzi sporo złości wśród niemieckich obywateli. Głównie przez to, że zaledwie kilka dni wcześniej minister ostrzegał przed poważnym kryzysem gospodarczym i trzema lub nawet pięcioma latami niedostatków. RND pisze, że nie można po takich słowach i „w środku szalejącej inflacji” urządzać ekskluzywnego prywatnego przyjęcia.
„Główny skarbnik Niemiec imprezuje na Sylcie”
Autor tekstu Imre Grimm podkreśla, że jeśli Christian Lindner chciał „znaleźć idealny symbolu dla oderwania od świata i oddalenia od realiów życia milionów Niemców, o które często oskarżają go polityczni przeciwnicy, to mu się udało”. Podkreślał, że nie można tweetem żądać od ludzi więcej nadgodzin, a później urządzać spektakl rozrzutności na Sylcie.
Aby lepiej pokazać, o czym mowa, podajmy kilka cen. Koszt nocy w Severins Spa Resort waha się od 390 do 3500 euro. Wynajęta na wesele restauracja Vogelkoje serwuje dania po 30 (sześć ostryg) czy 45 euro (makaron z truflami). Wyspy pilnują snajperzy i ochroniarze z psimi patrolami, chroniąc polityków i celebrytów ze świata sztuki oraz sportu. „Ludzie powinni brać krótsze prysznice i mniej grzać – ale główny skarbnik Niemiec imprezuje na Sylcie?” – nie mógł nadziwić się hipokryzji polityków Grimm.
Czytaj też:
Gronkiewicz-Waltz dla „Wprost”: Czeka nas recesja i wzrost bezrobocia