Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował w poniedziałek, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała mężczyznę, który w internecie nawoływał do zabójstwa prezydenta i premiera. Do zatrzymania Piotra U. doszło w czerwcu w Bełchatowie, ale dopiero teraz informacja została ujawniona. Usłyszał on zarzut dotyczący publicznego pochwalania zbrodni zabójstwa w celu wyniszczenia określonych grup etnicznych, nawoływania do zabójstwa Prezydenta RP, urzędującego Prezesa Rady Ministrów i funkcjonariuszy policji, a także znieważenia Prezydenta RP. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, ale nie przyznał się do winy, twierdząc, że jedynie wyrażał swoje poglądy.
Sprawę wzięły w poniedziałek na tapet „Wiadomości” TVP. Posłużyła im ona jednak do – jak zapowiedziała prowadząca program Danuta Holecka – „do zastanowienia się nad odpowiedzialnością za słowo, nie Piotra U. a prominentnych polityków, którzy przekraczają kolejne granice”.
„Wiadomości” o „groźbach” Donalda Tuska
W tym kontekście autor materiału Marcin Tulicki przywołał szereg wypowiedzi polityków opozycji z Donaldem Tuskiem. Przypomniano między innymi fragmenty wystąpienia lidera PO, w których mówił, że „zorganizują się na ulicy, jeśli ta władza nie zniknie” i „wyprowadzeniu” Adama Glapińskiego z NBP. Stwierdzono, że „absurdalną w demokratycznym państwie groźbę podchwycił podwładny Tomasz Siemoniak”, a „później użyciem siły sędziom TK zagroził Krzysztof Śmiszek z Lewicy”. – Tak jest nakręcana ta spirala – skomentował autor materiału. Zasugerowano też, że takie wypowiedzi mogą „doprowadzić od tragedii, łącznie z zabójstwem politycznym”.
Przypomniano słowa Palikota i Sikorskiego
Następnie przypomniano wypowiedzi Tuska, które padły z jego ust w chwili powrotu do polskiej polityki o „gotowości do poważnego starcia”, czy słowa Sławomira Nitrasa o „opiłowaniu katolików z pewnym przywilejów”. W materiale nie zabrało też archiwalnych wypowiedzi Janusza Palikota o „zastrzeleniu i wypatroszeniu Jarosława Kaczyńskiego”, czy Radosława Sikorskiego o „dożynaniu watahy”. Na zakończenie przypomniano zabójstwo działacza PiS Marka Rosiaka dokonane „w politycznej nienawiści” przez Ryszarda Cybę w 2010 r.