Gościem Beaty Michniewicz w Salonie Politycznym Trójki był wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki. Jednym z tematów rozmowy było, zapowiadane przez PiS, przesuniecie wyborów samorządowych na wiosnę 2024 roku, żeby nie kolidowały z terminem wyborów parlamentarnych.
Wicemarszałek Sejmu o przesunięciu wyborów samorządowych: Decyzja nie zapadła
– Z tego co wiem, projekt ustawy jest napisany, miał trafić do Sejmu. Trwają rozmowy, wydaje mi się, że przede wszystkim z panem prezydentem – stwierdził Terlecki.
Wtedy Michniewicz zauważyła, że jeszcze wczoraj szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot mówił jej na antenie, że prezydent jeszcze tego projektu nie widział.
– No to może jeszcze nie widział. Też go nie widziałem, ale słyszałem, że jest i gdzieś pod koniec czerwca miał trafić do Sejmu. Wydaje się, że wszystkie strony, zarówno Sejm, jak i PKW, jak i przede wszystkim prezydent rozumieją potrzebę takiego ruchu, to znaczy przesunięcia o parę miesięcy wyborów samorządowych, ale jak słusznie pani zauważa, decyzji jeszcze nie ma – podkreślił.
Wicemarszałek Sejmu potwierdził, że wydłużenie kadencji miałoby być jednorazowe.
Terlecki nie ukrywa, dlaczego PiS chciało zmienić ordynację do Sejmu. Mówi o wpływie na wynik wyborów
W dalszej części rozmowy prowadząca pytała o inna głośną sprawę, związana z prawem wyborczym, czyli ewentualne zmiany w ordynacji parlamentarnej.
– Odłożyliśmy to już w tej chwili definitywnie. Nie będzie prac nad zmianami w ordynacji. Przyglądaliśmy się, jak mogłyby rozmaite zmiany wpłynąć na wynik wyborów, ale wydaje się, że ta ordynacja, która jest obecnie, jest optymalna – mówił szef klubu parlamentarnego PiS.
– Ale jak to „jak mogłyby na wynik wyborów”? Czy byłyby korzystne dla Prawa i Sprawiedliwości? – pytała zszokowana dziennikarka.
– To też, no nie ukrywajmy. Każde ugrupowanie przygląda się w jakiej sytuacji… – stwierdził Terlecki.
– Przynajmniej szczerze pan mówi, a nie, że na frekwencję – wtrąciła Michniewicz.
– Tak… Tu chodzi o podział okręgów, pewne przesunięcia granicy tych okręgów, zrównoważenie dużych miast miastami bardziej prowincjonalnymi i tak dalej. Ale nic takiego nie będziemy robić. Decyzje już zapadły i ordynacja zostanie taka, jaka jest – podkreślił polityk PiS.
Czytaj też:
Ryszard Terlecki pokazał nieznane dotąd oblicze. Polityk PiS zatańczył w Sejmie