Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Grójca (woj. mazowieckie) podkreślił, że „poważne państwo strzeże swojej tradycji, kultury i cywilizacji”. Prezes PiS nawiązał do rzeczy, które niszczą rodzinę i „naturalny porządek społeczny”.
– Mnie ostatnio obgryzają z różnych stron, że ja sobie czasem zażartuję. Obgryzają też tych, którzy się z tych żartów śmieją. Ja teraz nie będę żartował, tylko państwu powiem, patrząc na pierwszy rząd: tu siedzi kobieta, tu mężczyzna – zaczął wyliczać Kaczyński. – Rozumieją państwo, o co chodzi? – zapytał polityk.
Jarosław Kaczyński w Grójcu. Uderzył w osoby LGBT
Lider Zjednoczonej Prawicy wspomniał, że „dla ludzi wierzących jest to jasne, bo Bóg tak postanowił, a niewierzący mogą powiedzieć, że natura”. – Tak jest i nie zmieniajmy tego, dlatego, że gdzieś jest jakaś moda. To nie jest chęć prześladowania ludzi, którzy mają takie zakłócenia. Takich ludzi normalnie jest jeden promil i takim ludziom trzeba pomóc – powiedział Kaczyński.
– To nie oznacza, że to zjawisko, w sensie ilościowym, bo każde nieszczęście ludzkie jest czymś bardzo ważnym, ale w sensie ilościowym bardzo marginalne, ma nam dyktować porządek świata. Nie, proszę państwa, główny nurt powinien ten porządek dyktować, przy oczywiście tolerancji i gotowości do pomocy tym, którym w życiu się nie poszczęściło – podkreślił prezes PiS.
Prezes PiS ponownie uderza w osoby transpłciowe
To kolejny raz, kiedy Kaczyński nawiązuje podczas spotkania z mieszkańcami miasta do osób LGBT. Lider Zjednoczonej Prawicy powiedział we Włocławku, że według Lewicy „do wpół do szóstej można być mężczyzną, a potem kobietą”. – Można mieć takie poglądy. Dziwne co prawda… ja bym to badał, no ale można – mówił polityk.
Czytaj też:
Dlaczego Jarosław Kaczyński mówi o osobach transpłciowych? Rozmówcy „Wprost” podają powód