Politycy PiS wyruszyli w Polskę, by spotykać się z wyborcami i przekonywać ich do siebie przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. Politycy opozycji zwracali jednak wielokrotnie uwagę, że są to tzw. spotkania kontrolowane. Publiczność jest skrupulatnie dobierana ze zwolenników obozu rządzącego, a pytania do mówców spisywane są wcześniej na kartkach. Jedno z takich pytań z Grójca zwróciło szczególną uwagę polskich internautów.
„Szanowny i kochany panie prezesie, chcę bardzo podziękować za to wszystko, co robicie dla narodu polskiego, tak dobrze to nigdy nie było. Trwajcie, pomagajcie i pamiętajcie, że to wy jesteście Polakami i macie nam służyć jak najlepiej. Trwajcie przy Bogu i Maryi, a to wszystko będzie nam dane” – odczytał z kartki Stanisław Karczewski.
Prezesa PiS tak postawione „pytanie” nie zbiło z tropu. Na tak sformułowaną laurkę polityk odpowiedział, że „władza jest służbą”. – Minister to znaczy sługa. Ja nie jestem ministrem, tylko skromnym prezesem partii, ale też się czuję sługą narodu – podkreślał.
Jarosław Kaczyński w Grójcu. Znów uderzył w osoby LGBT
Lider Zjednoczonej Prawicy znów poruszył temat osób LGBT. Wspomniał, że „dla ludzi wierzących jest to jasne, bo Bóg tak postanowił, a niewierzący mogą powiedzieć, że natura”. – Tak jest i nie zmieniajmy tego, dlatego, że gdzieś jest jakaś moda. To nie jest chęć prześladowania ludzi, którzy mają takie zakłócenia. Takich ludzi normalnie jest jeden promil i takim ludziom trzeba pomóc – powiedział Kaczyński.
– To nie oznacza, że to zjawisko, w sensie ilościowym, bo każde nieszczęście ludzkie jest czymś bardzo ważnym, ale w sensie ilościowym bardzo marginalne, ma nam dyktować porządek świata. Nie, proszę państwa, główny nurt powinien ten porządek dyktować, przy oczywiście tolerancji i gotowości do pomocy tym, którym w życiu się nie poszczęściło – podkreślił prezes PiS.
Czytaj też:
Kaczyński o 4-dniowym tygodniu pracy. „Oczyma duszy widzę”