Dmitrij Miedwiediew znów straszy. „Jeżeli coś takiego się wydarzy, to dzień sądu ostatecznego nadejdzie dla nich bardzo szybko”

Dmitrij Miedwiediew znów straszy. „Jeżeli coś takiego się wydarzy, to dzień sądu ostatecznego nadejdzie dla nich bardzo szybko”

Dmitrij Miedwiediew
Dmitrij Miedwiediew Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Odmowa przez Ukrainę i państwa NATO uznania Krymu za rosyjski stanowi „zagrożenie systemowe” dla Rosji – oświadczył w niedzielę Dmitrij Miedwiediew. Wystosował też kolejne groźby pod adresem Ukraińców. „Mała osoba zapomniana przez historię, która stara się udawać poważną i przerażającą, ale w rzeczywistości powoduje jedynie litość” – zareagował doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

Rosja zaanektowała Krym w 2014 r. i do tamtej pory okupuje półwysep. W marcu 2014 r. przeprowadziła tam, pod groźbą broni, referendum. Władze Ukrainy uznały je za nielegalne, a państwa Zachodu uważają jego wyniki za nieważne.

Miedwiediew: To zagrożenie systemowe dla Rosji

– Jeśli jakiekolwiek inne państwo, czy to Ukraina, czy państwa NATO, uważają, że Krym nie jest rosyjski, to jest to dla nas zagrożenie systemowe – stwierdził Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i były premier, a obecnie zastępca przewodniczącego rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, w czasie spotkania z weteranami w Wołgogradzie. – Jest to bezpośrednie i jednoznaczne zagrożenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co stało się na Krymie. Krym wrócił do Rosji – oświadczył, cytowany przez rosyjską agencję Interfax.

Miedwiediew przekonywał, że „każdy kraj ma prawo do samoobrony”, a nawet do „samoobrony prewencyjnej”. – To nie jest tylko odpowiedź na czyjeś wrogie działania. To działania mające na celu eliminację zagrożenia militarnego – wskazywał.

Kolejne groźby

Czołowy rosyjski propagandysta i jeden z najbliższych współpracowników zagroził też Ukraińcom, że jeśli ci zdecydują się na zaatakowanie Krymu, to spotka się to z odpowiedzią. – Poszczególni egzaltowani krwawi klauni, którzy pojawiają się tam od czasu do czasu z jakimiś wypowiedziami, również próbują nam zagrozić — mam na myśli atak na Krym i tak dalej. Jeżeli coś takiego się wydarzy, to dzień sądu ostatecznego nadejdzie dla nich wszystkich bardzo szybko. Bardzo trudno będzie się im ukryć – zagroził Miedwiediew.

Doradca Zełenskiego reaguje

Na jego groźby zareagował doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. „Portret współczesnej Rosji – Dmitrij Miedwiediew, który grozi »dniem sądu«. Mała osoba zapomniana przez historię, która stara się udawać poważną i przerażającą, ale w rzeczywistości powoduje jedynie litość. »Jeszcze trochę, a pokażę wam wszystko!« Pokażesz co? Zabijesz kolejne dziecko?” – napisał na Twitterze.

twitter

Ukraina zaatakuje Krym?

Reuters zwraca uwagę, że słowa Miedwiediewa padły dzień po tym, jak rzecznik ukraińskiego wywiadu Wadym Skibicki zasugerował, że Krym – przez większość świata uznawany za ukraiński – może być jednym z celów ukraińskiej armii. Urzędnik został zapytany w wywiadzie telewizyjnym o to, czy Ukraina mogłaby do ataku na Krym użyć systemów HIMARS i wyrzutni rakiet M270, które otrzymali od krajów zachodnich. Skibicki odparł, że Rosja przeprowadzała ataki na terytorium Ukrainy z Półwyspu Krymskiego i Morza Czarnego, więc byłoby to uzasadnione.

Czytaj też:
Niepokojące doniesienia z ukraińskiego frontu. „Wyraźnie trwają przygotowania do kolejnego etapu ofensywy Rosjan”

Źródło: Interfax/Reuters/Ukrainska Prawda