Działaczka AgroUnii zaczepiła Adama Glapińskiego na molo w Sopocie. Wkurzona kobieta zwróciła uwagę szefowi NBP na rosnące raty kredytów. – W lecie będą najwyższe stopy, koło 16 proc., według tego, co można teraz przewidzieć, do września pewnie, potem zaczną lekko spadać. Na koniec roku już będą jednocyfrowe – wyjaśniał prezes Narodowego Banku Polskiego. Glapiński poradził również restauratorce, aby wzięła wakacje kredytowe.
Sprawę odnotowały polskie media. Sytuację z szefem NBP zauważył również Bloomberg. „Szef polskiego banku centralnego zdradził, kiedy może się zakończyć podwyżka stóp procentowych” – brzmi tytuł artykułu największej na świecie agencji prasowej, specjalizującej się w informacjach finansowych.
Adam Glapiński zaczepiony przez kobietę na molo w Sopocie
W tekście zaznaczono m.in., że „Glapiński, ubrany w wyblakłe dżinsy i czapkę z daszkiem, został zauważony, jak mówił kobiecie, że może wziąć »urlop« od spłat, które trwają cztery miesiące”. „Para miała pięciominutową, często gorącą wymianę zdań na molo w nadmorskim kurorcie w Sopocie w północnej Polsce” – czytamy.
Bloomberg skontaktował się m.in. z rzecznikiem AgroUnii, który powiedział agencji, że nagranie zostało zarejestrowane w piątek wieczorem i wyjaśnił, że kobieta, która zaczepiła Glapińskiego, jest właścicielką małej restauracji w Sopocie. Zaznaczył jednak, że nie wie, czy prezes Narodowego Banku Polskiego zdawał sobie sprawę z tego, że jest filmowany. Z kolei biuro prasowe NBP nie chciało komentować sprawy podkreślając, że Glapiński jest na urlopie.
Czytaj też:
„Wydał tajemnicę służbową?”. Nagranie rozmowy z Glapińskim podbija sieć