Posłowie w Sejmie debatowali nad rządowym projektem ustawy o dodatku węglowym. – Jesteśmy w trudnej sytuacji geopolitycznej. Zaburzone łańcuchy dostaw mają wpływ na zwyżki cen surowców, co również przyczynia się do pogorszenia się sytuacji w naszych gospodarstwa domowych. Każdy rząd, dobry rząd, powinien dostrzegać tę sytuację. Rząd Zjednoczonej Prawicy nie chowa głowy w piasek i stara się przeciwdziałać tym negatywnym zjawiskom – tłumaczył poseł sprawozdawca Rafał Bochenek.
Opozycja ostro o dodatku węglowym
Opozycja nie zostawiła na rządowym projekcie suchej nitki. – W Polsce gospodarstw domowych jest prawie 14 mln. Co z pozostałymi 10 milionami? Nie pozwolimy, aby rząd PiS po raz kolejny dzielił Polaków. Wprowadzimy poprawkę, gdzie wszystkie źródła ciepła będą dofinansowane – zapowiedział Krzysztof Gadowski z PO. – Wasze bezprawie niedługo się kończy i za wszystko odpowiecie – dodała Izabela Leszczyna.
Politycy PSL zaproponowali, aby zmienić nazwę dofinansowania na dodatek grzewczy i podnieść jego wysokość do 6 tys. złotych. Krzysztof Bosak ocenił, że rządowy projekt jest komediowy. – Co za poziom zidiocenia w tej izbie, aż trudno to opisać – powiedział poseł Konfederacji. A Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050 dodała, że „rząd chce sobie po prostu kupić spokój”.
Jakie będą dalsze losy rządowego projektu?
Na zarzuty opozycji odpowiedziała sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. – Dobrze się bawicie? To jest niesamowite! Państwo zrobiliście sobie dzisiaj hucpę – grzmiała Małgorzata Golińska. Po tych słowach zareagował Ryszard Terlecki, który musiał kilkukrotnie uciszać posłów opozycji.
– Nie rozróżniacie podatków od opłat. Państwa poprawka świadczy o tym, że nie macie absolutnie żadnych kompetencji w najprostszych sprawach ekonomicznych – powiedział do parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Piotr Patkowski.
Ostatecznie po II czytaniu projekt został skierowany z poprawkami do komisji energii, klimatu i aktywów oraz finansów publicznych.
Dodatek węglowy – najważniejsze informacje
W poniedziałek 18 lipca w wykazie prac legislacyjnych rządu pojawił się projekt ustawy wprowadzającej dodatek węglowy. Jednorazowe świadczenie w wysokości 3 tys. złotych ma pomóc gospodarstwom domowym, które używają węgla do ogrzewania i mają problem z jego zakupem z powodu wysokich cen surowca.
Dodatek węglowy przysługiwał będzie gospodarstwu domowemu, w przypadku gdy jego głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego. Warunkiem koniecznym do uzyskania świadczenia jest uzyskanie wpisu lub zgłoszenie źródła ogrzewania do uruchomionej przed rokiem Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Czytaj też:
„Afryka, Ameryka”. Kuriozalna wypowiedź posła PiS stała się hitem sieci