W sobotę Rosjanie zaatakowali port morski w Odessie pociskami naprowadzającymi Kalibr. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła dwie rakiety, a dwie kolejne trafiły w obiekty infrastruktury portowej. Atak został przeprowadzony dzień po podpisaniu w Stambule specjalnej umowy dotyczącej eksportu ukraińskiego zboża przez trzy porty Morza Czarnego: Odessę, Czarnomorsk i Jużne. Rzecznik ukraińskiej dyplomacji ocenił, że „Władimir Putin splunął w twarz sekretarzowi generalnemu ONZ Antonio Guterresowi i prezydentowi Turcji Recepowi Tayyipowi Erdoganowi”.
Wojna na Ukrainie. Atak na port w Odessie
– To dowodzi tylko jednego: bez względu na to, co Rosja mówi i co obiecuje, znajdzie sposoby, aby tego nie dotrzymać – skomentował prezydent Wołodymyr Zełenski. W oficjalnej depeszy ukraińskie MSZ wezwało Turcję i ONZ do dopilnowania, aby Rosja zaczęła wypełniać zobowiązania wynikające z porozumienia. „Putin napluł w twarz ONZ i Ankarze” – napisano. Minister obrony Turcji Hulusi Akar powiedział, że Rosjanie „przekazali, że nie mieli absolutnie nic wspólnego z tym atakiem i że bardzo dokładnie i szczegółowo badali tę sprawę”.
Zemsta Putina za „zniewagę ze strony Erdogana”?
Zdaniem Mychajły Samusia z ukraińskiego Centrum Badań nad Armią, Konwersją i Rozbrojeniem, atak na Odessę mógł być zemstą Władimira Putina za upokorzenie go przez prezydenta Turcji, który kazał na siebie czekać 50 sekund podczas niedawnego spotkania w Teheranie. Ekspert zaznaczył w rozmowie z serwisem TSN.ua, że to właśnie Erdogan był pomysłodawcą i głównym autorem porozumienia w sprawie eksportu ukraińskiego zboża.
„Jeśli przyjmiemy, że to Putin nakazał zaatakować Odessę, to można dojść do wniosku, że bardzo przeżył tę publiczną zniewagę ze strony Erdogana, który kazał mu na siebie czekać w Teheranie. W przypadku Putina takie zachowanie jest jak najbardziej możliwe” – ocenił Samuś.
Kijów powinien wzmocnić obronę powietrzną
Ekspert uważa, że Ukraina Ukraina powinna jak najszybciej wzmocnić swoje siły obrony powietrznej, zwłaszcza przy pomocy systemów rakietowych NASAMS, „ponieważ kolejnymi celami rosyjskich ataków mogą stać się mosty na Dnieprze, które są ważne strategicznie”.
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Worki medali nie pomogły. Obie strony szykują się do nowej fazy wojny