Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Grójcu w połowie lipca zaznaczył, że Polska nie odpuszcza sprawy reparacji wojennych od Niemiec. Tematem polskich strat poniesionych podczas II wojny światowej zajmował się w poprzedniej kadencji Sejmu Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej. Na jego czele stał Arkadiusz Mularczyk.
Polityk PiS był w środę gościem TVP Info. Mularczyk ujawnił, że zna kwotę reparacji wojennych, ale zostanie ona ujawniona 1 września przez Jarosława Kaczyńskiego. Taką decyzję podjął sam lider Zjednoczonej Prawicy. – Liczę, że to jest taki pierwszy poważny krok, który doprowadzi nas w przyszłości do wypłaty Polsce odszkodowań wojennych – podkreślał Mularczyk. Zaznaczył, że prace zespołu zostały przerwane na dwa lata przez pandemię koronawirusa.
Reparacje wojenne od Niemiec. Arkadiusz Mularczyk o trudnościach w szacowaniu strat
– Utraciliśmy niemal połowę naszego obszaru sprzed II wojny światowej, nie w wyniku przecież decyzji Polski. Granice zostały przesunięte ze wschodu na zachód Polski. Chociaż zostały przesunięte, to i tak utraciliśmy terytorium, co jest dzisiaj obszarem, powiedzmy, Beneluksu albo Czech czy Słowacji, a nawet Austrii – mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości. Dodał, że zmiana granic Polski także spowodowała trudności w ustalaniu strat. 33 proc. wszystkich strat to te, które poniosła Warszawa.
Temat reperacji wojennych został również poruszony podczas spotkania Kaczyńskiego z liderem niemieckiej opozycji Friedrichem Merzem, który przebywa z wizytą w Polsce. Rzecznik PiS Radosław Fogiel podsumował, że rozmowa Kaczyńskiego z szefem CDU trwała dwie godziny. Politycy „mocno podnieśli sprawę niemieckich reparacji wojennych i konieczności uregulowania tych kwestii”.
Czytaj też:
Lider niemieckiej opozycji pojawi się w Polsce. Porozmawia z Morawieckim, Kaczyńskim i Tuskiem