Tomasz Lenz swoją receptę na rosnącą inflację zaprezentował w programie „Minęła 9” na antenie TVP Info. – Jesteśmy pod presją inflacyjną i każdy pieniądz, który do nas wpływa do portfela, chcemy wydać, by nie tracił na wartości – wyjaśniał poseł PO. Jak dodał, jednym ze sposobów może być zawieszenie „czternastek” i „piętnastek”, choć tego drugiego świadczenia emeryci jeszcze nie otrzymują. – Powiedzieć: wypłacimy te pieniądze, ale z opóźnieniem, za kilkanaście miesięcy. Żeby zadziałać na rzecz tego, że ludzie te pieniądze będą mieli obiecane, że je otrzymają, ale ograniczyć wypływ pieniądza na rynek, żeby de facto inflację ograniczać – tłumaczył poseł.
– Jeżeli obiecujemy „czternastkę”, „piętnastkę”, ludzie te pieniądze otrzymują, biegną do sklepu, wydają i nakręcają inflację – przekonywał polityk PO. I dodawał, że podnoszenie stóp procentowych to „dławienie inflacji”. – Jakie rząd podejmuje działania, żeby tę inflację zdławić w tempie takim, żeby nie była ona tak odczuwalna dla gospodarstw domowych? – pytał.
Zaproponowane przez Lenza rozwiązanie od razu skrytykował obecny w studiu polityk PiS Adam Andruszkiewicz. Stwierdził, że zdaniem Lenza inflację „nakręcają seniorzy, a nie Rosja”. Później fragment programu zamieścił na Twitterze. „Dziś poseł Platformy Obywatelskiej, Tomasz Lenz zaproponował »zawieszenie« wypłat dodatkowych świadczeń dla Polaków przyznanych przez rząd PiS stwierdzając, że »emeryci nakręcają inflację«. Czy mamy zatem ogłoszony w końcu prawdziwy program PO?!” – napisał.
Również rzecznik rządu był oburzony wypowiedzią Lenza. „Kolejny poseł PO wprost o swoich planach. Tym razem zawieszenie świadczeń dla emerytów. To jest odpowiedź PO a trudne czasy. Zabrać świadczenia najbardziej potrzebującym” – ocenił.
Tusk o 500+: Konsensus jest powszechny i zrozumiały
Jednak lider PO Donald Tusk wielokrotnie mówił, że gdy jego partia dojdzie do władzy, to wprowadzone przez PiS świadczenia nie znikną. W styczniu podkreślał, że w przypadku 500+ „konsensus jest powszechny i zrozumiały”, a w maju powtarzał, że „nikt nie ruszy” tego programu. Z kolei w lipcu zauważał, że przez „idiotyczną politykę PiS” w końcu 500+ będzie „tyle warte, że szkoda będzie czasu, by dyskutować, czy się należy czy nie”.
Czytaj też:
Dziennikarz zwrócił uwagę na slajd Müllera. „Panie redaktorze, coś zdradzę”