– W Polsce jest 700 tys. nauczycieli. Gdyby było prawda to, co powiedział Donald Tusk, że jest 1/3 wakatów, to łatwo sobie państwo policzycie, że to powinno być około 230 tysięcy wakatów pierwszego września – mówił nimister edukacji i nauki Przmysław Czarnek na konferencji prasowej w czwartek 11 sierpnia.
Czarnek o wakatach w szkołach. „Tusk celowo wprowadza zamieszanie i niepokój”
Minister nie mówił na konferencji, kiedy padły słowa lidera PO o 1/3 wakatów, ale on sam powoływał się na nie już przed miesiącem.
– Jeżeli mówi to Donald Tusk, przywódca całej opozycji, strasząc ludzi na spotkaniach wyborczych, a państwo to później pokazujecie w mediach, w faktach, nie w faktach, itd., że będzie 1/3 wakatów, to celowo wszyscy państwo, wraz z Donaldem Tuskiem, wprowadzacie ogromne zamieszanie i niepokój – przekonywał. – Nie u nauczycieli, tylko u rodziców, bo 1/3 z 700 tysięcy, to około 230 tysięcy wakatów. Nie ma 230 tysięcy wakatów – dodał.
Minister ocenił, że informacje o „rzekomej zapaści kadrowej w szkołach” i „rzekomym braku podwyżek dla nauczycieli” są „kłamliwe”. – Chcemy przedstawić suche i prawdziwe fakty, nie takie, jak w niektórych wydaniach różnych telewizji. Dane oficjalne ze stron kuratoriów oświaty – mówił.
Następnie przedstawił dane dotyczące wzrostu średniego wynagrodzenia nauczycieli, przekonując, że za rządów PO wynagrodzenia w ogóle nie rosły. – Mówmy o faktach, mówmy o tym jak jest – wzywał.
Czarnek: To normalny ruch kadrowy
– Przejdźmy teraz do wakatów, bo słyszymy o potężnym kryzysie kadrowym. Już o tej jednej trzeciej wakatów nie będę mówił, bo kompromitacja Donalda Tuska jest faktem. Jaka jest rzeczywistość? – pytał i przedstawiał kolejne liczby.
Z danych, na które powoływał się Minister Edukacji i Nauki wynika, że 8 sierpnia na stronach internetowych kuratoriów oświaty znajdowała się informacja o 13 tys. 329 wakatach na stanowiska nauczycieli.
– To, że mówimy o 13 329 wakatach na 8 sierpnia, to nie znaczy, że one są dzisiaj, bo podania spływają do dyrektorów. To jest normalny ruch kadrowy – ocenił. – Dotyczy to od 1,5 do 2 proc. wakatów w szkołach. Takie wakaty są normalnością w ruchu kadrowym o tej porze roku – dodał.
Minister przytoczył też dane z poprzednich lat. Podał, że o tej porze roku w 2019 roku było wolnych 12 tys. 301 etatów, w 2020 r. – 10 tys. 705, w 2021 r. – 13 tys. 533, a w 2022 –13 tys. 329 etatów.
— Jak policzymy 12-13 tys. w stosunku do 700 tys. nauczycieli w Polsce to jest mniej więcej tak, jakby brakowało jednego nauczyciela w szkole, która zatrudnia 50 nauczycieli. To jest normalny ruch kadrowy – powtarzał.
Minister wskazał też, że rząd uruchomił 520 mln zł na dodatkowe 18 tys. nowych etatów dla specjalistów w szkołach (tj. psychologów, psychologów dziecięcych, logopedów, pedagogów).
– 14 tys. z tych etatów jest już obsadzonych, na 4 tys. specjalistów szkoły nadal czekają, ale to są zupełnie nowe etaty. Dlatego jeżeli porównujemy tegoroczny ruch kadrowy do tego z ubiegłego roku to jest on dokładnie na tym samym poziomie – podkreślał.
– Nie będę wracał raz jeszcze do kompromitacji Donalda Tuska, który mówił o 230 tys. wakatów – dodał, ponownie wracajać do wypowiedzi Tuska. – Takie są fakty. Zmieniać trzeba rzeczywistość w szkołach w dalszym ciągu. Trzeba pracować nad statusem zawodowym nauczyciela, pracować, żeby nauczyciel był dla ucznia, a nie dla biurokracji, podnosić wynagrodzenia, racjonalizować zatrudnienie w szkołach i przestać kłamac na temat rzeczywistości szkolnej – zakończył.
Czytaj też:
Leszek Miller z dumą o „występie” w „Wiadomościach” TVP. Napisał „do Donalda”: Ubolewam…