W piątek 12 sierpnia w godzinach porannych portal RBB24 poinformował, że w próbkach pobranych z Odry i przebadanych przez państwowe niemieckie laboratorium stwierdzono wysoki poziom rtęci. Do tych doniesień odniósł się przedstawiciel polskiego rządu na konferencji prasowej.
– Jeżeli chodzi o województwa zachodniopomorskie, lubuskie i dolnośląskie nie potwierdzamy informacji przedstawianych przez polityków niemieckich czy też informacji medialnych o zawartości rtęci. Według naszej aparatury i próbek nie potwierdzamy zawartości rtęci. Czekamy na analizę toksykologiczną próbek czy też ryb przekazanych do specjalistycznego laboratorium – powiedział Jacek Ozdoba. Wiceminister klimatu i środowiska przyznał jednocześnie, że przekroczenie dopuszczalnej zawartości rtęci w rzece wykryto w jednym miejscu w województwie śląskim. – Weryfikujemy, na ile jest to związane bezpośrednio z sytuacją w Odrze – powiedział.
Skażenie Odry. Anna Moskwa przekazała informacje od strony niemieckiej
W piątek 12 sierpnia minister środowiska Brandenburgii Axel Vogel wraz z urzędnikami wizytował odcinek Odry koło Schwedt. Polityk wskazał, że za skażenie Odry mogą odpowiadać rozpuszczone, duże ładunki soli. – Wyniki laboratoryjne wykazały zwiększony ładunek soli w rzece – przekazał na antenie RBB24. Minister zaznaczył, że wyniki tych badań nie są rozstrzygające, więc istnieje konieczność przeprowadzenia kolejnych.
Najnowsze informacje w sprawie spłynęły w sobotę rano. „Otrzymaliśmy oficjalnie od strony niemieckiej aktualne wyniki badań wody. Nie stwierdzono obecności rtęci. Analizy po obu stronach granicy wykazują wysokie zasolenie. W Polsce trwają kompleksowe badania toksykologiczne. Poinformujemy o kolejnych wnioskach” – poinformowała Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.
Czytaj też:
Skażenie Odry. Komendant główny policji wyznaczył gigantyczną nagrodę za pomoc w wykryciu sprawców!