„Szykujemy zawiadomienie do prokuratury” – ogłosił Dariusz Matecki we wtorek 16 sierpnia na Twitterze. Zaznaczył, że nie występuje w tej sprawie jako przedstawiciel Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, ale jako przedstawiciel Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu. „Skierujemy pytania do prezes Polskiego Związku Wędkarskiego Beaty Olejarz z prośbą o przedstawienie dowodów na ogłoszone publiczne tezy o wodzie w Odrze” – pisał dalej. Jak wymienił, chodzi mu konkretnie o słowa dotyczące „powodowania ran czy wypalania gumowych rękawic”.
Już dzień wcześniej Matecki pisał o tej sprawie, oskarżając stowarzyszenie wędkarzy. „Polski Związek Wędkarski będący w sporze z Wodami Polskimi jako pierwszy kolportował takie informacje jak: >woda w Odrze wypalała gumowe rękawice<, >powoduje rany<. To sianie paniki. Do dziś brak zdjęć, filmów potwierdzających słowa prezes PZW Beaty Olejarz” – podkreślał.
Działalność Mateckiego w sieci jest jednak dobrze znana, dlatego internauci zgłaszają pewne wątpliwości co do jego zaangażowania w sprawę Odry. Radny Szczecina chciał m.in. „odkażać ulice miasta z LGBT” czy hejtował niezależnych sędziów. Anna-Maria Żukowska z Lewicy doradziła Mateckiemu podjęcie próby ustalenia, co zabiło ryby w Odrze, a dziennikarz Szymon Jadczak przypomniał, że to wędkarze pierwsi walczyli ze skutkami katastrofy w drugiej największej polskiej rzece.
Czytaj też:
Wiceminister Ozdoba: Głupota pani marszałek? Nie lubię tak mówić, ale chyba tak