„Jak tak na panią patrzę z tą teczką TVN...”. Premier o „tępocie i niekompetencji ministra Adamczyka”

„Jak tak na panią patrzę z tą teczką TVN...”. Premier o „tępocie i niekompetencji ministra Adamczyka”

Premier Mateusz Morawiecki i minister infrastruktury Andrzej Adamczyk
Premier Mateusz Morawiecki i minister infrastruktury Andrzej Adamczyk Źródło: X / KPRM
– Znakomicie pracuje mi się z ministrem Andrzejem Adamczykiem – zapewnił premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji z ministrem infrastruktury w Smolajnach (woj. warmińsko-mazurskie). Szef rządu zwrócił się do dziennikarki TVN, która pytała o aferę mailową.

W piątek ujawniono następnego maila, który ma pochodzić ze skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka. Chodzi o korespondencję z września 2019 r. i dotyczy budowy dróg S8 i S5.

Dworczyk miał napisać wówczas „uwagę osobistą” o Andrzeju Adamczyku. „Takiej tępoty, połączonej z niekompetencją, bezinteresownym szkodnictwem lub zawiścią, zakłamaniem i zwykłym łajdactwem dawno nie widziałem. Jeżeli polityka ma wyglądać tak, że ludzie wyłącznie ze względu na małostkowość, dla własnej ambicji itp. narażają państwo na miliardowe straty i w taki sposób decydują o sprawach strategicznych z punktu widzenia kraju, to oznacza, że nie jesteśmy lepsi od PO” – czytamy w korespondencji.

twitter

Premier odniósł się do afery mailowej. Mówił o rosyjskich trolach

„Sam bym tego lepiej nie ujął” – ocenił Donald Tusk cytując fragment korespondencji. O sprawę pytany był premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji z ministrem infrastruktury w Smolajnach (woj. warmińsko-mazurskie). Dziennikarka TVN chciała wiedzieć, jak szefowi rządu pracuje mu się z Adamczykiem.

– Znakomicie, świetnie nam się pracuje od wielu lat. Jestem bardzo zadowolony, że mam takiego znakomitego przyjaciela politycznego, który doskonale rozumie cały system w drogach i na kolei, a teraz także w żegludze – zapewnił.

Odnosząc się bezpośrednio do ujawnionej korespondencji podkreślił, że „to ruska propaganda i ruskie trole”. – Mogę zaapelować tylko, żeby nie dać się złapać na lep – dodał.

- Jeśli pani z TVN coś powiedziała, to ja powiem, co zarejestrowałem pół godziny temu, w drodze na konferencję – kontynuował premier. – Przeczytałem w jednym z portali, że Donald Tusk z pogardą odniósł się do pracy dla Polaków, do pracy parlamentarzysty w Sejmie. Pokazał swoje prawdziwe oblicze. Jak popatrzyłem na panią z tą taką teką TVN, to chciałem się podzielić tą słodko-gorzko myślą – przyznał premier Morawiecki.

Czytaj też:
TVN wydało oświadczenie ws. Piotra Kraśki