Wiceminister rolnictwa Norbert Kaczmarczyk wziął ślub w kościele pod wezwaniem Świętej Anny — Matki Najświętszej Maryi Panny w Bobinie w woj. małopolskim. Na uroczystość zaprosił ponad 500 gości, w tym polityków z pierwszych stron gazet: Zbigniewa Ziobrę, Rafała Bochenka czy Tadeusza Cymańskiego. Swoje wrażenia pan młody opisywał w wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej”. Podkreślał, że zawsze marzył o takim wydarzeniu. – By w jednym miejscu zobaczyć swoją rodzinę, znajomych i współpracowników. To było filmowe przeżycie i szczególny dzień, nieporównywalny do żadnego innego. Przysięga składana w kościele bije wszystko inne na głowę – mówił.
Na uroczystości występował zespół disco-polo Bayer Full, znany z przebojów „Wszyscy Polacy” i „Majteczki w kropeczki”. Wrażenie na zaproszonych gościach mógł zrobić także prezent w postaci ciągnika John Deere 8R 340 za 1,5 mln złotych. Wiceminister ujawnił wcześniej jego cenę, rozmawiając z „Super Expressem”. Zrobił to przy okazji wizyty Zbigniewa Ziobry w jego gospodarstwie. Minister sprawiedliwości miał wówczas okazję po raz pierwszy siedzieć za sterami takiej maszyny.
Norbert Kaczmarczyk to pochodzący z Czajęczyc niedaleko Proszowic polityk, który wcześniej zarabiał jako reporter TVP Kraków i współpracownik lokalnych mediów, a także rolnik. Jego kariera rozpoczęła się w 2014 roku, kiedy został radnym Proszowic, a rozpędziła w 2015, gdy wszedł do Sejmu z list Kukiz'15. W 2019 roku przeszedł do klubu PiS i to z nim uzyskał reelekcję. Po wyborach wstąpił do Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
Norbert Kaczmarczyk. Oświadczenie majątkowe
Według oświadczenia majątkowego za 2021 rok Kaczmarczyk posiada 220 tys. zł oszczędności. Nie ma za to domu ani mieszkania. Dzierżawi gospodarstwo rolne o powierzchni ponad 16 ha, warte 190 tys. zł. Deklaruje przy tym dochód w wysokości 5 tys. złotych. W oświadczeniu majątkowym wpisał jeszcze pług obracalny wart 70 tys. zł i samochód osobowy za 25 tys. zł. Wyliczył też zarobki i dodatki otrzymywane jako poseł.
Czytaj też:
Zbigniew Ziobro za kierownicą traktora. „To jest na pewno nowe doświadczenie dla mnie”