– Trzymając się Nord Stream 2, nie słuchaliśmy obaw naszych bałtyckich i wschodnioeuropejskich przyjaciół – powiedziała Annalena Baerbock w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ZDF. Przyznała jednak, że nie chodzi tylko o Nord Stream 2. – Także omawiana od tygodni wymiana ciężkiej broni ze wschodnioeuropejskimi partnerami kuleje. Ogólnie rzecz biorąc, dostawy broni ciężkiej dla Ukrainy były „niezdecydowane” i to kolejny powód na pogorszenie się relacji z Europą Wschodnią i krajami bałtyckimi – wskazała.
Zdaniem niemieckiej minister spraw zagranicznych potrzebne są dalsze i szybkie dostawy broni Ukraińcom, „aby mogli się teraz bronić”. Baerbock zaznaczyła też, że trzeba być przygotowanym na to, że wojna Rosji z Ukrainą będzie też trwała w przyszłym roku.
Sprzeczne sygnały w sprawie Nord Stream 2
Nord Stream 2 został ukończony, ale nie został uruchomiony. Niemiecki rząd wstrzymał proces jego zatwierdzania w lutym, na krótko przed atakiem Rosji na Ukrainę. W piątek za uruchomieniem gazociągu opowiedział się Wolfgang Kubicki, wiceprzewodniczący koalicyjnej FDP. – Powinniśmy otworzyć Nord Stream 2 tak szybko, jak to możliwe, aby na zimę wypełnić nasze magazyny gazu. Nie ma żadnego sensownego powodu, by nie otwierać Nord Stream 2 – powiedział Kubicki w wywiadzie dla niemieckich mediów. Z kolei w niedzielę wicekanclerz, a zarazem minister gospodarki Niemiec Robert Habeck ostrzegł przed uruchomieniem gazociągu Nord Stream 2.
Również w piątek Gazprom poinformował, że dostawy gazu przez Nord Stream 1 mają zostać wstrzymane od 31 sierpnia do 2 września. Oficjalnym powodem są „prace konwersacyjne”.
Czytaj też:
Angela Merkel otrzymała pokojową nagrodę UNESCO. „Za wysiłki na rzecz przyjęcia uchodźców”