Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył, że po konsultacjach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem podjął decyzję o zmodernizowaniu samolotów w swojej armii i dostosowaniu ich do przenoszenia głowic nuklearnych. Z jego wypowiedzi wynika, że w ten sposób zamierza odstraszyć Stany Zjednoczone. Tłumaczył, że wpłynęły na to szkolenia samolotów USA i NATO z wykorzystaniem broni jądrowej. Podobne manewry miały zaniepokoić dyktatora i skłonić go do działania.
– Muszą zrozumieć, że żadne śmigłowce, ani samoloty nie uratują ich, jeśli zdecydują się zaostrzyć sytuację. Putin i ja mówiliśmy kiedyś w Petersburgu, że zmodernizujemy białoruskie Suchoje, żeby mogły przenosić broń jądrową. Wszystko jest gotowe – przekazał dziennikarzom. Przypomniał, że ostrzegał potencjalnych wrogów Białorusi przed wszelkimi prowokacjami. Wspomniał w tym kontekście o Polsce.
Łukaszenka: Nie każdy w Polsce jest szaleńcem
– Oni obserwują nas, my obserwujemy ich. Muszę uczciwie powiedzieć, że nie podkręcają napięć na granicy teraz. Nie każdy w Polsce jest szaleńcem. Duda mógł oszaleć, ale armia nie składa się z głupców. Rozumieją, jaka byłaby odpowiedź – mówił. – Zbudowali mur. Teraz widzą, że nie chroni ich przed migrantami. Migranci potrzebują trzech minut, by przejść przez mur. Dlaczego w niego zainwestowali? Podejrzewamy, że chodzi o kradzież i korupcję. Schowali do kieszeni trochę pieniędzy, trochę przeznaczyli na mur. Użyteczne przedsięwzięcie – dodawał.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Białorusini zrównali z ziemią cmentarz żołnierzy AK. Łukasz Jasina deklaruje: Zapłacą