7 sierpnia Lech Wałęsa trafił do szpitala, o czym sam poinformował na Facebooku. „Bywa i tak” – napisał pod zdjęciem, na którym widać go leżącego na szpitalnym łóżku i podpiętego do aparatury. Były prezydent, który w październiku skończy 79 lat, nie ujawnił jednak, co mu dolega. Kilka dni później w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie Wałęsy w szlafroku na wózku inwalidzkim z podpisem „światło w tunelu”. Były prezydent odnotował też odwiedziny w szpitalu prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.
Lech Wałęsa wypoczywa w sanatorium
Po pobycie w szpitalu Wałęsa odbywa rekonwalescencję w sanatorium w Lądku-Zdroju na Dolnym Śląsku. Pobyt w uzdrowisku również szczegółowo relacjonuje na Facebooku. Zamieścił między innymi zdjęcia z zabiegów – w masce tlenowej i w czasie leczniczej kąpieli, a także ze spacerów po miejscowości, w czasie których pozuje do zdjęć ze spotkanymi tam kuracjuszami.
„W niedzielę w kościele padłem”
Co dolegało byłemu prezydentowi? Po serii badań okazało się, że dopadła go infekcja. – Jest trochę lepiej u mnie ze zdrowiem. Lekarze nie wiedzieli na początku, co mi było, ale problemów z nerkami nie miałem. Miałem infekcję dróg oddechowych, spowodowaną, nie wiadomo czym – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” Wałęsa.
Były prezydent ujawnił, że złe samopoczucie przyszło nagle. – Czułem się dobrze w sobotę, jeździłem na rowerze, a w niedzielę w kościele padłem. Prawie zemdlałem, wyprowadzono mnie. I od razu zawieziono mnie do szpitala. Przyjmowałem kilka dni medykamenty i musiałem uciekać ze szpitala, bo miałem spotkanie w Norwegii – powiedział.
Problemy ze zdrowiem
W przeszłości Wałęsa nie ukrywał swoich problemów ze zdrowiem. Niejednokrotnie dzielił się też zdjęciami z planowanych hospitalizacji, czy pobytów na badaniach. W sierpniu minionego roku były prezydent przebywał w szpitalu w związku z tzw. stopą cukrzycową. Z kolei w styczniu tego roku przeszedł zakażenie koronawirusem.
Czytaj też:
Wałęsa znowu narzeka na swoją emeryturę. „Proszę nie grzeszyć”