To już 191. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Od poniedziałku 29 sierpnia trwa kontrofensywa ukraińskiej armii na południu kraju. Dowództwo Operacyjne „Południe” poinformowało w piątek nad ranem, że w ciągu doby Rosjanie stracili na południu Ukrainy 102 żołnierzy, haubicę Msta-B, wyrzutnię rakiet Grady, mobilny moździerz i osiem pojazdów opancerzonych. Ukraińskie wojsko zniszczyło także pięć składów amunicji Rosjan.
Podolak: Wszystkie okupowane terytoria zostaną wyzwolone
– Musimy przeprowadzić specjalną kontroperację, która pozwoli Rosji przystąpić do znaczącej transformacji jej systemu politycznego, a w Rosji rozpocznie się proces rewolucyjny… – powiedział doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak na antenie ukraińskiego radia, a jego wypowiedź cytuje agencja Unian. – Wszystkie okupowane terytoria ukraińskie, w tym Półwysep Krymski, zostaną wyzwolone przez Siły Zbrojne Ukrainy. Wejdziemy tam i zniszczymy sprzęt i siłę roboczą Rosji, która jest niezbędna do zakończenia okupacji – zapowiedział.
Doradca prezydenta Zełenskiego stwierdził też, że „o wszystkim zadecydują HIMARS-y, haubice 125 mm i (ukraińskie – red.) genialne Siły Zbrojne”.
„Rosja stawia silną naziemną obronę przeciwlotniczą”
W czwartek, w codziennej aktualizacji sytuacji na froncie, brytyjski wywiad wskazał, że „Rosja stawia na pierwszym miejscu silną naziemną obronę przeciwlotniczą – zasięg radarów, który to umożliwia, jest krytyczną zdolnością w jej operacji na Ukrainie”. „Znaczna, trwała degradacja rosyjskich radarów za pomocą HARM-ów byłaby poważnym ciosem dla i tak już kłopotliwej świadomości sytuacyjnej Rosji” – ocenia wywiad.
Czytaj też:
Zaskakujące decyzje ws. Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Szef MAEA wyjeżdża