Pod koniec czerwca Paweł Kukiz zapowiadał, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie uchwali do jesieni ustaw, które były przedmiotem ich umowy, to przestanie głosować w Sejmie razem z ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o inicjatywę dotyczącą sędziów pokoju oraz ustawę o referendum lokalnym. Nad tym pierwszym pomysłem w poniedziałek 12 września pochyliła się sejmowa podkomisja sprawiedliwości.
W opinii Kamili Gasiuk-Pihowicz „politycy partii rządzącej tylko pozorują prace nad projektem ustawy”. Na podkomisji debatujemy nad ustawą o sędziach pokoju, a przecież Jarosław Kaczyński ze Zbigniewem Ziobrą zapowiedzieli spłaszczenie struktury sądów. Te projekty wzajemnie się wykluczają – tłumaczyła posłanka KO. PiS kolejny raz oszukuje Kukiza. Najwyraźniej naiwność koalicjanta nie ma granic – dodała.
Kukiz do Gasiuk-Pihowicz. Poszło o projekt ustawy
Na słowa parlamentarzystki zareagował lider ruchu Kukiz'15. Paweł Kukiz w rozmowie z Polsat News stwierdził, że PiS wcale go nie oszukał. – Kamila, gdzie mnie PiS oszukał od czasu, kiedy podpisałem z nimi umowę? Uchwalił mi ustawę antykorupcyjną, uchwalił mi konopie włókniste, uchwalił mi marihuanę medyczną, uchwalił mi wyrównanie świadczeń dla osób niepełnosprawnych, sprzedaż bezpośrednią dla rolników – tłumaczył.
Polityk przypomniał, że z umowy, którą zawarł z partią rządzącą, do zrealizowania zostały jeszcze dwa postulaty – ustawa o sędziach pokoju i dotycząca referendum obniżającego próg frekwencyjny przy możliwości odwołania wójta, burmistrza, prezydenta miasta. – W niczym mnie PiS tutaj nie oszukał – zapewnił po raz kolejny.