Środowe obrady Sejmu rozpoczęły się od awantury o ustalenia TVN24 dotyczące działań podkomisji smoleńskiej. Dziennikarz „Czarno na białym” dowodził, że Antoni Macierewicz miał ukrywać dowody, które nie wpasowywały się w narrację o rzekomym zamachu.
Awantura w Sejmie
Barbara Nowacka z KO zażądała z mównicy sejmowej natychmiastowego rozwiązania podkomisji i „ukarania kłamcy smoleńskiego” i oskarżała Jarosława Kaczyńskiego i „robienie polityki na trumnach”. Macierewicz bronił się, przekonując, że „raport NIAR jest w pełni przedstawiony w dokumentach podkomisji”, i oskarżył TVN o „ukrywanie wyników badań i symulacji pokazujących, że samolot rozbija się inaczej niż wynika to z badań pana Millera i pani Anodiny”.
Macierewicza i Kaczyńskiego bronił też poseł PiS Piotr Król. Mówił o „zadziwiającej koincydencji”, że TVN wyemitowało materiał, w czasie gdy Ukraińcy dokonali przełomu na froncie. – Wy temu człowiekowi stawiacie jakieś zarzuty? To jest dopiero hańba – mówił. – Panie prezesie, sto lat! – zakończył swoje wystąpienie poseł. Następnie podszedł do Kaczyńskiego i uścisnął mu dłoń. Po tych słowach posłowie PiS wstali i zaczęli bić brawo Kaczyńskiemu.
Jarosław Kaczyński: Wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale tak liczna, nie
Zaraz po tym jak marszałek Sejmu ogłosiła pięć minut przerwy, na mównicę wyszedł jednak Kaczyński. Widząc to, Elżbieta Witek szybko wznowiła posiedzenie. – Ja bardzo krótko. Wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale że tak liczna, nie – oświadczył prezes PiS, zwracając się do opozycji.
Posłowie PiS nagrodzili słowa Kaczyńskiego długimi oklaskami na stojąco i skandowali „Jarosław, Jarosław”, z kolei z ław opozycji słychać było w tym czasie okrzyki „będziesz siedział!”.
twitterCzytaj też:
Jarosław Kaczyński: Zabronimy osobom, które kierują Spółkami Skarbu Państwa brania premii