W środę w odbitym z rąk Rosjan Iziumiu w obwodzie charkowskim wizytę złożył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
– To bardzo ważne dla Ukraińców i całego świata, że prezydent Zełenski odwiedził wyzwolone miasto Izium. Nawet mimo niebezpieczeństwa, bo 15-20 kilometrów dalej znajduje się linia frontu. Pokazał swoją odwagę – mówił Heraszczenko w wywiadzie dla BBC.
Heraszczenko w Izium: Byliśmy w szoku, widząc skalę zniszczeń
Na pytanie o to, jak wygląda obecnie miasto, powiedział, że zniszczenia są znaczne. – W wyniku ostrzałów infrastruktura jest w fatalnym stanie, wiele domów cywilnych zostało uszkodzonych, oba mosty zniszczone. Byliśmy w szoku, widząc skalę zniszczenia. Jak dotychczas znaleźliśmy ponad 1000 ciał, więc trzeba podkreślić, że ta tragedia jest nawet większa od tej w Buczy. Tam po wyzwoleniu znaleziono ponad 400 ciał – relacjonował Heraszczenko.
Doradca ukraińskiego MSW doprecyzował na Twitterze, że na skutek rosyjskiego ostrzału, głodu i braku lekarstw w Izium zginęło ponad tysiąc osób. „Pod względem ofiar cywilnych to dwie Bucze” – zaznaczył. Zamieścił też film, na którym widać budynek zniszczony przez ostrzał. Zginęło w nim wszystkich 47 mieszkańców – dzieci, kobiety, osoby starsze.
twittertwitter
Zapytany o wypadek samochodowy prezydenta Zełenskiego Heraszczenko wykluczył rosyjską operację specjalną. – To był zwykły wypadek. Prezydent czuje się dobrze, jest w dobrym stanie zdrowia – mówił.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w środę zaznaczył, że na wyzwolonych z rąk Rosjan terytoriach powtarzają się odkrycia, które ujrzały światło dzienne po wyparciu okupantów z Buczy. – Widzimy to samo – powiedział krótko. Mówił, że rosyjscy najeźdźcy torturowali mieszkańców Izium i niszczyli wszystko, co spotkali na swojej drodze, w tym szkoły i przedszkola.
Czytaj też:
Wyzwolony Izium to same ruiny. Ukraińcy z przerażeniem mówią o zastanych tam okrucieństwach