Były szef rumuńskiego ministerstwa spraw zagranicznych Andrei Marga wygłosił zdumiewające tezy podczas prezentacji swojej książki „Los demokracji”. Polityk powiedział, że uważa granice Ukrainy za „nienaturalne”.
Kuriozalne słowa rumuńskiego polityka
– Potwierdzam to z całą odpowiedzialnością, Ukraina znajduje się w nienaturalnych granicach – oświadczył były minister, cytowany przez „Ukraińską Prawdę”. Marga poszedł jeszcze dalej, wskazując, że Ukraina „musi oddać swoje terytoria” kilku państwom. – Zakarpacie Węgrom, Galicję Polsce, Bukowinę Rumunii oraz Donbas i Krym Rosji. To wszystko są terytoria innych państw, a nie Ukrainy – oświadczył.
Marga przekonywał też, że „Rumunia powinna trzymać się trochę dalej od wojny” oraz, że że konflikt zakończy się porozumieniem w sprawie bezpieczeństwa między USA, Chinami, Rosją i Unią Europejską. Powiedział też, że w odniesieniu do Ukrainy „nie mówimy o demokracji”.
„Ukraińska Prawda” zwraca uwagę, że 76-letni Marga, choć ma doświadczenie jako minister spraw zagranicznych, to nie jest dyplomatą. Stał on na czele rumuńskiego ministerstwa spraw zagranicznych tylko przez trzy miesiące w 2012 r. w pierwszym koalicyjnym rządzie Viktora Ponty. Marga był też członkiem rządu w latach 1997-2000 i zajmował stanowisko ministra edukacji. Portal zaznacza też, że od lat 70. Marga współpracował z Securitate, czyli rumuńską służbą specjalną.
Ambasada Ukrainy reaguje
Na wypowiedź Margi zareagowała już ambasada Ukrainy w Bukareszcie, uznając ją za "niedopuszczalną w żadnych okolicznościach". "Takie oświadczenia są szczególnie rażącym naruszeniem w czasie, gdy Ukraina heroicznie broni swojej niepodległości i bezpieczeństwa całej Europy" – napisano na Twitterze.
Czytaj też:
Szef kancelarii Orbana: Rosja może ogłosić zwycięstwo w Ukrainie w każdej chwili