15 września Janusz Kowalski został powołany na stanowisko wiceministra rolnictwa. Ta decyzja to pokłosie dymisji z resortu Norberta Kaczmarczyka, który stał się bohaterem głośnych medialnych publikacji o swoim weselu.
Kowalski kontra Kołodziejczak
Zdaniem szefa Agrounii Janusz Kowalski nie posiada odpowiednich kompetencji do sprawowania funkcji wiceministra rolnictwa. – Człowiek, który nie zna się na rolnictwie, na bieżących problemach, zostaje wiceministrem rolnictwa tylko dlatego, by wszystko składało się w tej układance politycznej, w tej pajęczynie, która rozsypałaby się gdyby tego jednego puzzla, tego jednego pajączka zabrakło – stwierdził Michał Kołodziejczak, który pojawił się w studiu Polsat News z plakatem, na którym widniało hasło „Janusz Kowalski to prowokator”.
W odpowiedzi wiceszef resortu rolnictwa stwierdził, że lider Agrounii nie jest rolnikiem. – Żaden polski rolnik nie wysypałby polskiego zboża przed biurem Prawa i Sprawiedliwości – tłumaczył dodając, że „rolnicy są tam gdzie ciężko pracują, a nie szpanują iPhone'ami, jeżdżą leksusami, udają rolników, a tak naprawdę bronią zagranicznych koncernów”.
Michał Kołodziejczak przygotował także dla polityka Solidarnej Polski nietypowy prezent. – Zacznę tę rozmowę od prezentu. Tutaj mam dla pana ministra zeszyt, kredki, żeby pan sobie rysował łąki, pola, traktory i na tym żeby pan skończył swoją przygodę z rolnictwem – mówił. – Mamy dziś w polskim rolnictwie bardzo trudny czas, a tutaj taki żart – wyjaśniał, wskazując palcem na nowego wiceministra. – Pan Kołodziejczak może różne rzeczy tu pokazywać, może mi dawać kredki, ale ludzie potrzebują konkretów – odparł polityk.
– Pan minister może sobie tymi kredkami rysować. To jest właśnie to, że Polacy nic nie rozumieją z tego mówienia. Jakie mamy fakty? Ludzie nie mają pieniędzy. Emeryci zaczęli wydawać ostatnie oszczędności na coraz droższą żywność, bo mówimy o spekulacjach na rynku nawozów – ripostował lider Agrounii.
Czytaj też:
Janusz Kowalski: Eurokraci szykują się w 2023 r. do ataku na Polskę