Unijna komisja śledcza bada sprawę Pegasusa. „Haniebna odmowa współpracy rządu PiS”

Unijna komisja śledcza bada sprawę Pegasusa. „Haniebna odmowa współpracy rządu PiS”

Delegacja PE w Senacie
Delegacja PE w Senacie Źródło: X / PEGA Committee Press
Przez trzy dni komisja śledcza Parlamentu Europejskiego badała sprawę użycia w Polsce systemu Pegasus. Zbigniew Ziobro ani Mariusz Kamiński nie zdecydowali się na rozmowę z jej członkami ani nie wysłali swoich przedstawicieli. „Polski rząd wydaje się celowo niszczyć demokrację” – ocenił przewodniczący komisji.

Delegacja komisji Parlamentu Europejskiego do spraw Pegasusa przez trzy dni badała polski wątek sprawy. Pierwszego dnia jej członkowie przesłuchali senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzę, byłego szefa Pracodawców RP Andrzeja Malinowskiego, prokurator Ewę Wrzosek i lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka. Zgodnie z informacjami Citizen Lab i Amnesty International wszyscy mieli być inwigilowani za pomocą Pegasusa.

W kolejnych dniach członkowie komisji odwiedzili również Najwyższą Izbę Kontroli, aby dowiedzieć się o prowadzonych przez nią kontrolach, które ujawniły zakupy oprogramowania szpiegującego za środki publiczne, a także spotkali się z osobami będącymi celem tego oprogramowania.

Polska jest jednym z czterech krajów, wraz z Węgrami, Hiszpanią i Grecją, gdzie pojawiły się doniesienia o wykorzystywaniu oprogramowania hakerskiego przeciwko działaczom opozycji, członkom społeczeństwa i dziennikarzom. „Politico” pisze, że zdarzenia te „wywołały kryzysy polityczne i śledztwa w serii skandali przypominających Aferę Watergate – skandal szpiegowski, który wstrząsnął amerykańską polityką w latach siedemdziesiątych”.

Komisja śledcza PE ds. Pegasusa. „Polski rząd wydaje się celowo niszczyć demokrację”

Członkini komisji zwraca uwagę, że na zaproszenie do rozmów nie odpowiedział Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, oraz Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji. „Rząd PiS wykorzystuje oprogramowanie szpiegowskie jako narzędzie w swoim autorytarnym programie, aby szpiegować, szantażować, dyskredytować, zastraszać i manipulować krytykami i przeciwnikami. Ich odmowa spotkania z komisją jest haniebna” – oceniła Sophie in 't Veld.

– Fakt, że się nie pojawili, wiele mówi o tym, jak mało polski rząd jest zainteresowany mechanizmami kontroli rządów prawa – dodaje przewodniczący tej komisji Jeroen Lenaers. Jak dodał, obecnie „jest bardziej zaniepokojony stanem polskiego państwa konstytucyjnego niż przed wyjazdem”. – Szczególnie niepokojący jest fakt, że polski rząd wydaje się celowo niszczyć swoją demokrację – podkreślił Lenaers.

Jeroen Lenaers: To kolejny wymiar kryzysu praworządności w Polsce

Zauważył też, że szereg spotkań "rzucił nowe światło na nielegalne stosowanie inwazyjnej inwigilacji wobec podmiotów demokratycznych w Polsce". - Widzimy, że system prawnych i instytucjonalnych kontroli i równowagi został zdemontowany, aby umożliwić atakowanie osób uznanych za przeciwników politycznych. W rezultacie doszło do poważnego naruszenia kluczowych standardów demokratycznych i praw obywatelskich zawartych w prawie unijnym i polskim. To kolejny wymiar kryzysu praworządności w Polsce - ocenił przewodniczący komisji.

W grudniu 2021 roku, kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia dotyczące użycia Pegasusa, żona Krzysztofa Brejzy poinformowała, że telefony jej męża zostały zbadane przez niezależnych ekspertów. To nie jedyna osoba, o której mówi się w kontekście tej sprawy. Jak podała na początku stycznia 2022 roku agencja AP, Michał Kołodziejczak miał być inwigilowany kilkukrotnie w maju 2019 roku. Lider Agrounii brał wówczas pod uwagę możliwość, że wystartuje w wyborach parlamentarnych.

Czytaj też:
Brejza kontra Pereira. Dziennikarz TVP przed sądem: Chciałem ujawnić patologie władzy

Źródło: WPROST.pl