Nieoficjalnie: Michał Dworczyk odejdzie z rządu. Ma złożyć dymisję

Nieoficjalnie: Michał Dworczyk odejdzie z rządu. Ma złożyć dymisję

Michał Dworczyk w Sejmie
Michał Dworczyk w Sejmie Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Michał Dworczyk wkrótce ma odejść z rządu. Z nieoficjalnych informacji RMF FM wynika, że szef KPRM poda się do dymisji przy okazji najbliższych zmian w składzie Rady Ministrów.

Pogłoski o możliwej dymisji Michała Dworczyka pojawiają się już od dłuższego czasu. W kwietniu ubiegłego roku, po zamieszaniu wokół zapisów na szczepienia, szef KPRM zapewniał, że „zawsze jest do dyspozycji premiera”. Spekulacje podsycały kolejne publikacje maili, które rzekomo pochodzą ze skrzynki Dworczyka. RMF FM twierdzi, że dzisiaj w rządowych kuluarach mówi się o niemal pewnej dymisji współpracownika Mateusza Morawieckiego. Dworczyk miałby sam ustąpić ze stanowiska.

„W dymisji szefa KPRM niektórzy dostrzegają szanse na wybronienie Mateusza Morawieckiego, którego przyszłość w roli premiera będzie się decydować w najbliższych dniach. Według tej teorii odejście Dworczyka, połączone z innymi zmianami wśród ministrów, miałoby uspokoić przeciwników obecnego szefa rządu i choć na chwilę odsunąć widmo przewrotu na szczycie władzy” – twierdzi RMF FM. Jak czytamy dalej, część polityków PiS zmian w rządzie spodziewa się „w drugiej połowie tygodnia”.

Afera mailowa. Gwóźdź do politycznej trumny Dworczyka?

Michał Dworczyk jest szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów od 2017 roku, a w 2019 roku został ministrem-członkiem Rady Ministrów. W ogniu krytyki znalazł się przede wszystkim po rzekomym wycieku jego służbowych maili, które z prywatnej skrzynki miał wysyłać do najważniejszych osób w państwie. Pierwsze wiadomości o włamaniu do skrzynki szefa KPRM pojawiły się przed rokiem. Od tamtej pory kolejne wiadomości są publikowane w internecie.

Od nagłośnienia afery mailowej w mediach, rząd nie chce jej komentować. „Traktuję ten atak jako jeden z elementów szeroko zakrojonych działań dezinformacyjnych zawierających sfałszowane i zmanipulowane informacje” – mówił Michał Dworczyk w 2021 roku, tuż po ujawnieniu pierwszych wiadomości. Później wielokrotnie odmawiał komentarza. Jednak pojawiały się również wypowiedzi polityków PiS, z których wynikało, że przynajmniej część korespondencji jest prawdziwa.

Niedawno Dworczyk zapewniał na antenie Polsat News, że „nie był szantażowany w związku z wyciekiem maili”. - Nie sądzę, abym z tego powodu musiał podać się do dymisji – powiedział. – Ale jestem do dyspozycji premiera - dodał.

Czytaj też:
Dworczyk: Wojna ma swoje konsekwencje. Skończył się niestety czas kiedy było miło, lekko i przyjemnie

Źródło: RMF 24