Premier Mateusz Morawiecki w programie „Gość Wiadomości” został zapytany, czy temat pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. jest już tematem zamkniętym. – O nie, to nie jest temat zamknięty – zapewnił.
Morawiecki o KPO: Dostaniemy te pieniądze. Jak nie w tym roku, to w przyszłym
Wtedy prowadzący rozmowę Michał Adamczyk stwierdził, że „stanowisko brukselskich urzędników jest dość jednoznaczne”. Przypomnijmy, że podczas spotkania na Uniwersytecie Princeton w amerykańskim stanie New Jersey o kwestię pieniędzyz polskiego KPO została zapytana szefowa KE Ursula von der Leyen.
– Stanowisko tych najwyższych brukselskich urzędników na razie nie jest dobre, nie jest właściwe – odparł Morawiecki. – Zresztą dość skandaliczna wypowiedź, a nawet całkiem skandaliczna wypowiedź przewodniczącej KE na jednym z uniwersytetów amerykańskich, która stwierdziła, że ma narzędzia do tego, aby wymuszać pewne zachowania na państwach członkowskich – mówił Morawiecki, przypominając, że von der Leyen, pytana o wybory we Włoszech stwierdziła, że „jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier”. – To nie jest demokracja, to nie jest praworządność – podkreślił polski premier i zapowiedział, że Polska nie podda się „żadnemu takiemu dyktatowi”.
Morawiecki wytłumaczył też, dlaczego tematu nie uważa za zamknięty.
– Natomiast w tym sensie powiedziałem, że nie jest to temat zamknięty, bo po pierwsze programy z KPO ruszają, Polski Fundusz Rozwoju podstawia finansowanie – stwierdził premier. – Bo my te pieniądze prędzej czy później na pewno dostaniemy. Jak nie w tym roku to w przyszłym. Z całą pewnością one do Polski przypłyną. Więc nie chcemy, zęby te projekty ucierpiały. Ruszamy z ich realizacją. I finansowanie pod nie jest podkładane przez Polski Fundusz Rozwoju – dodał.
Czytaj też:
Podatku od nadmiarowych zysków jednak nie będzie? Bochenek: Jesteśmy przeciwni jakimkolwiek podatkom