Po tym, jak w piątek Władimir Putin ogłosił, że podpisze dokumenty w sprawie aneksji czterech obwodów Ukrainy, oświadczenie wydała Rada Europejska.
„Zdecydowanie odrzucamy i jednoznacznie potępiamy bezprawną aneksję przez Rosję obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego. Rozmyślnie podważając ład międzynarodowy oparty na zasadach i rażąco naruszając podstawowe prawa Ukrainy do niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej, podstawowe zasady zapisane w Karcie Narodów Zjednoczonych i prawie międzynarodowym, Rosja naraża bezpieczeństwo globalne” – napisano w oświadczeniu.
W dalszej części podkreślono, że Unia Europejska nigdy nie uzna „referendów”, które „Rosja wymyśliła jako pretekst do dalszego naruszania niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, ani ich sfałszowanych i nielegalnych wyników”. „Nigdy nie uznamy tej nielegalnej aneksji. Decyzje te są nieważne i nie mogą wywoływać żadnych skutków prawnych. Krym, Chersoń, Zaporoże, Donieck i Ługańsk to Ukraina. Wzywamy wszystkie państwa i organizacje międzynarodowe do jednoznacznego odrzucenia tej nielegalnej aneksji” – czytamy. Oświadczenie zamieścił także premier Mateusz Morawiecki.
Putin decyduje o aneksji Ukrainy. Unia Europejska zapowiada ostre sankcje
W ostatniej części zapewniono, że Unia Europejska wzmocni restrykcje przeciwko nielegalnym działaniom Rosji. „Będą jeszcze bardziej zwiększać presję na Rosję, aby zakończyła wojnę agresywną. Powtarzamy, że Unia Europejska mocno popiera Ukrainę i będzie nadal udzielać Ukrainie silnego wsparcia gospodarczego, wojskowego, społecznego i finansowego tak długo, jak będzie to potrzebne” – czytamy.
Odpowiedziały również władze Ukrainy. „Kontynuujemy pracę i wyzwalamy terytoria ukraińskie. Ale nie zwracamy uwagi na tych, którzy biorą tabletki. Armia działa, Ukraina jest zjednoczona” – napisał na Telegramie Andrij Jermak, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
W reakcji na decyzję Putina przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP Marek Kuchciński zamieścił oświadczenie podpisane przez przedstawicieli komisji parlamentów Polski, Czech, Litwy, Łotwy, Estonii, Francji, Niemiec, Rumunii, Królestwa Niderlandów, Słowacji, Danii, Finlandii i Hiszpanii. Czytamy w nim m.in., że „referenda oraz jakiekolwiek sfabrykowane wyniki ogłoszone przez Rosję nie oddają woli reprezentowanej przez naród ukraiński oraz rażąco naruszają integralność terytorialną oraz niepodległość Ukrainy”.
Oświadczenie w podobnym brzmieniu opublikowało MSZ RP. „Ukraińskie obwody chersoński, doniecki, ługański i zaporoski pozostają w świetle prawa międzynarodowego częścią Ukrainy. RP nie uznaje i nie uzna wyników pseudo-referendów, przeprowadzonych na tych obszarach w dniach 23-27 września br., ani też ogłoszonych 29 i 30 września br. dekretów rosyjskiego prezydenta dotyczących aneksji tych regionów” – napisano w nim.
Po decyzji Putina głos zabrała również Giorgia Meloni, która w przyszłym miesiącu prawdopodobnie zostanie szefową włoskiego rządu. Meloni oświadczyła, że aneksja czterech ukraińskich regionów przez Rosję „nie ma żadnej prawnej i politycznej wartości”.
W częściowo zajętych przez Rosjan czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy od piątku do wtorku trwały nielegalne pseudoreferenda. Władze okupacyjne ogłosiły, że za przyłączeniem się obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego do Rosji opowiedziało się od 96,7 do 98,9 proc. głosujących (dane są niemożliwe do zweryfikowania). W środę zainstalowane przez Rosję administracje obwodów zwróciły się do Władimira Putina o włączenie terytoriów do Rosji.
W piątek o 15:00 czasu lokalnego w Rosji rozpoczęła się ceremonia podpisania czterech porozumień o aneksji terytoriów Ukrainy przez Federację Rosyjską. Prokremlowska agencja TASS donosiła, że dokumenty będą podpisane podczas specjalnej ceremonii na Kremlu. W wydarzeniu biorą udział przedstawiciele prorosyjskich władz częściowo zajętych regionów - szef Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin, szef Ługańskiej Republiki Ludowej Leonid Pasiecznik, prorosyjski szef obwodu zaporoskiego Jewgienij Balicki oraz prorosyjski szef obwodu chersońskiego Wołodymyr Saldo.
Aneksja czterech obwodów Ukrainy. Pieskow grozi ukraińskim silom zbrojnym
Rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow oświadczył wcześniej, że próba odbicia anektowanych części Ukrainy zostanie potraktowana jako akt agresji na Rosję. – Nie będzie to niczym innym – skwitował.
W czwartek Sejm Rzeczypospolitej Polskiej potępił nielegalne referenda przeprowadzone przez Rosję w czterech okupowanych regionach Ukrainy. Posłowie niemal jednomyślnie przyjęli uchwałę potępiającą referenda zorganizowane przez rosyjskie służby. „Za” głosowało 434 parlamentarzystów, wstrzymali się Grzegorz Braun i Konrad Berkowicz, a nikt nie był przeciw. 24 posłów nie było obecnych.
Czytaj też:
Rosja zaanektowała cztery ukraińskie regiony. Władimir Putin: Wyniki są ostateczne