Prezes PiS Jarosław Kaczyński kontynuuje objazd po kraju. W sobotę odwiedził Koszalin, po czym udał się do Kołobrzegu. Podczas przemówienia w Koszalinie stwierdził, że w Polsce „dochodzi do łamania praworządności”. – Tylko kto łamie praworządność? Liczni wyznawcy w sądach doktryny Neumanna – grzmiał prezes PiS. – Doktryna Neumanna polega na tym, co on powiedział, a nagrali jego koledzy i to zostało udostępnione, że sądy są nasze i póki jesteście z nami to nic wam nie zrobią. I tak jest, sądy łamią zasadę równości obywateli wobec prawa w sposób niesłychanie bezczelny – wyjaśniał.
Kaczyński uznał również, że sądy „łamią też inne zasady” i „przypisują sobie kompetencje, których nie mają”. – Stwierdzają, że niektórzy z nich mogą kontrolować czy inni sędziowie są sędziami, bo im się nie podobają. Nawet twierdzą, że mogą badać konstytucyjność ustaw, chociaż w Konstytucji jest bardzo wyraźnie napisane, że jedynym organem do tej kontroli jest Trybunał Konstytucyjny – przekonywał. – Krótko mówiąc, tu mamy do czynienia z elementami anarchii – oznajmił.
Kaczyński: My jesteśmy demokratami, oni są obozem niedemokratycznym
Poza tym prezes PiS opowiedział o „sporze między demokratami” w Polsce. – Ale tymi prawdziwymi – zaznaczał. – My nie odmawiamy naszym przeciwnikom prawa do zwycięstwa, my tylko krytykujemy ich metody i to, że oni nam odmawiają takiego prawa. My jesteśmy demokratami, oni są obozem niedemokratycznym, tylko właśnie takim, który, będę tu już bardzo łagodny, oni mają kłopoty z nauczeniem się demokracji – stwierdził.
– Ci, co stoją pod moimi spotkaniami, pod gmachami, krzyczą, obrażają, grożą, atakują ludzi wchodzących czy wychodzących, często ich obrzydliwe obrażając, czy mają jakieś bardzo obraźliwe tablice z napisami, to są właśnie ludzie, którzy nie wiem, czy oni w ogóle cokolwiek rozumieją, w cokolwiek wierzą. Natomiast z całą pewnością te akcje demokracji nie służą. Jeśli komuś służą, to służą Putinowi, z całą pewnością – powiedział Kaczyński.
Kaczyński odpowiada Kukizowi. „Ogromne kłopoty”
Kaczyński odniósł się również do niedawnej zapowiedzi Pawła Kukiza, który stwierdził, że kończy głosować z PiS do czasu, aż zostanie uchwalona ustawa o sędziach pokoju. – Paweł Kukiz się buntuje, mówi, że nie będzie brał żadnych względów pod uwagę, ale tu są po prostu ogromne kłopoty o charakterze legislacyjnym. Trzeba uchwalić tę ustawę, to jest w zasadzie gotowe, ale trzeba też uchwalić ustawę o wprowadzeniu tej ustawy – mówił Kaczyński. – To są najtrudniejsze w ogóle przepisy, te tak zwane przepisy wprowadzające, a musi być ich około 200 – przekonywał.
Czytaj też:
Prezes PiS opowiedział anegdotę. „Dosiada się Niemiec, orientuje się, że to Polacy...”