W piątek 7 października Władimir Putin obchodzi swoje 70 urodziny. Jak jednak ujawnił niezależny rosyjski portal Meduza, powołując się na źródło zbliżone do Kremla, w Rosji nie ma planów oficjalnych obchodów urodzin prezydenta na dużą skalę.
Urodziny Putina bez hucznych obchodów. „Po co podkreślać, że nasz prezydent od dawna jest na emeryturze?”
Źródło portalu przekazało też, że od czasu udanej wrześniowej kontrofensywy wojsk ukraińskich, różne inicjatywy dotyczące świętowania są ograniczane. Gubernatorzy poszczególnych rosyjskich regionów mają myślą nawet o ograniczeniu wydatków na obchody świat i Nowego Roku.
Decyzja o nieobchodzeniu w huczny sposób 70. urodzin Putina jest, zdaniem źródła portalu z kierownictwa jednego z rosyjskich regionów, „rozsądnym pomysłem”. – Po co podkreślać, że nasz prezydent od dawna jest na emeryturze? – mówi rozmówca portalu.
Niezależny rosyjski portal opisał także atmosferę, jaka obecnie panuje na Kremlu. – Boją się go. Ale to strach bez szacunku – mówi źródło portalu.
Według rozmówców Meduzy stosunek do Putina pogorszył się gwałtownie po podniesieniu wieku emerytalnego w 2018 roku. Większość Rosjan była przeciw temu działaniu. Od tej pory Putin miał stopniowo przestać ostrzegać ministrów o tym, co planuje zrobić w bliższej lub dalszej przyszłości.
– Do niedawna wicepremierzy i ministrowie pracowali przynajmniej jako doradcy dla prezydenta. Podawał im scenariusze, które uważał za prawdopodobne i pytał: „Jeśli zrobimy to, jakie będą konsekwencje? A jeśli tak, to co się wtedy stanie?”. Teraz tak nie jest – komentuje źródło zbliżone do rządu w rozmowie z Meduzą.
Jak informuje Meduza, strach wobec Putina i jego niechęć do słuchania o problemach ma powodować, że urzędnicy mocno upiększają rzeczywistość w swoich raportach, nie informując na przykład o rzeczywistych skutkach sankcji.
Nowe informacje o atmosferze na Kremlu. „On nie wie, jak przegrać”
Wszystkie te problemy nasiliły się najpierw wraz z wybuchem pandemii, a następnie po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jak wskazuje Meduza, wielu najważniejszych urzędników do ostatniej chwili nie wiedziało, że rozpoczęła się inwazja na pełną skalę.
„Po 24 lutego prezydent stracił zainteresowanie »sprawami pokojowymi«, a jego »wewnętrzny krąg« jeszcze się zacieśnił. Teraz tylko członkowie Rady Bezpieczeństwa mogą wpływać na decyzje prezydenta, przynajmniej w części, i to nie wszyscy” – podkreśla Meduza.
Dużym problemem jest również brak pieniędzy na przeprowadzenie mobilizacji i jej złe przygotowanie, co krytykują nawet zwolennicy wojny. Zdaniem rozmówców Meduzy, „pion władzy” w Rosji zaczyna się rozpadać.
Innym problemem, na który ma wskazywać kilku wysokich rangą rozmówców Meduzy, jest niewiadoma, jak zakończyć wojnę. Maja być oni zaniepokojeni wypowiedziami Putina o ataku nuklearnym na tle sukcesów armii ukraińskiej na froncie. „On nie wie, jak przegrać” – mówi jeden z rozmówców portalu.
Czytaj też:
Biden spotka się z Putinem? Wiadomo, kiedy mogłoby to nastąpić