Agnieszka Szczepańska, „Wprost”: Od kilku lat jest pan poza Sejmem. Jak się panu pracuje w Agencji Rozwoju Miasta Krakowa? To miejsce, w którym pan się odnajduje?
Jerzy Wenderlich: To bardzo inspirujące doświadczenie, do każdego posiedzenia podchodzę poważnie. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w projekcie, jaki realizuje Agencja. Oprócz tego jestem przewodniczącym Komisji Kultury i Edukacji Olimpijskiej Polskim Komitecie Olimpijskim oraz członkiem Komisji Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Europejskim Komitecie Olimpijskim.
Jako były wiceprzewodniczący SLD zapewne bacznie obserwuje pan poczynania Nowej Lewicy. Idzie w dobrym kierunku?
Lewica jest zróżnicowana i to dobrze, że potrafi wypełniać oczekiwania ponadśrodowiskowe. Jest tam sporo ciekawych postaci, przede wszystkim posłanek, które nawiązują do dobrych tradycji lewicy, gdy mieliśmy na pokładzie niezwykle mądre kobiety. W czasie wyborów nowego szefostwa Nowej Lewicy były turbulencje, ale to się w każdej partii zdarza.
Dziś widzę, że przewodniczący Czarzasty dobrze to poukładał.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.