Kaczyński skomentował sprawę pijanego posła swojej partii. „Trzeba szczęścia”

Kaczyński skomentował sprawę pijanego posła swojej partii. „Trzeba szczęścia”

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę 22 października spotkał się z wyborcami w Jedliczu. Nie pominął tematu posła swojej partii, którego matka musiała odbierać z Izby Wytrzeźwień.

W rozmowie z mieszkańcami Jedlicza Jarosław Kaczyński przyznał, że jego ugrupowanie, to nie „partia aniołów”. – Też pewne sytuacje się zdarzają, tylko my zakładamy, że będziemy na te sytuacje ostro reagować i reagujemy – oświadczył, mając na myśli niegodne zachowanie posła Przemysława Czarneckiego, który upił się i zasnął na przystanku autobusowym na warszawskim Wilanowie.

Kaczyński: Pewien młody poseł nie dał rady

– Choćby ostatnio pewien młody poseł no... nie dał rady. To, już można powiedzieć, wisi. Znaczy, został zawieszony w prawach członka partii. Choć do domu było już niewiele – mówił dalej Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że „w polityce, trzeba przede wszystkim nie pić”. – Mówię o piciu nadmiernym, żeby nie upijać się – sprecyzował. – Ale po drugie, trzeba też mieć trochę szczęścia – dodał na koniec.

Poseł PiS w izbie wytrzeźwień

W piątek portal TVN Warszawa poinformował, że poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnecki trafił w nocy na izbę wytrzeźwień przy ulicy Kolskiej w Warszawie. „Ratownicy medyczni odnaleźli go, gdy leżał na ulicy, przy jednym z przystanków w Wilanowie. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie” – przekazano. Następnego dnia tabloidy pokazały zdjęcia, na których posła z izby wytrzeźwień odbierała jego matka.

PiS zawiesza pijanego posła

Kilka godzin później głos w sprawie zabrał rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. – Prezes PiS Jarosław Kaczyński podjął decyzję o zawieszeniu w prawach członka partii posła Przemysława Czarneckiego – poinformował PAP Radosław Fogiel. Jak dodał, skierowano wniosek o wszczęcie postępowania do rzecznika dyscyplinarnego PiS.

„Przepraszam. Taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć. Przyjmuję wszystkie konsekwencje z nią związane. W sposób szczególny przeprosiny kieruję do osób, których zaufanie zawiodłem” – napisał Przemysław Czarnecki.

Czytaj też:
Urządził libację i bójkę na pokładzie. Polski samolot musiał awaryjnie wylądować
Czytaj też:
Nie tylko Stuhr – każdy pijany kierowca to potencjalny zabójca. Czas na powrót do schowanego projektu

Źródło: WPROST.pl