Premier Mateusz Morawiecki udał się we wtorek do Berlina, by wziąć udział w międzynarodowej konferencji dotyczącej odbudowy Ukrainy. Uczestniczą w niej także m.in. kanclerz Niemiec Olaf Scholz, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel czy premier Ukrainy Denys Szmyhal. Wydarzenie „International Perspectives on Ukraine’s Recovery, Reconstruction and Modernisation” odbywa się auspicjami grupy G7. Szef polskiego rządu zabrał głos podczas sesji otwierającej konferencję.
Morawiecki: Putin doskonale zrozumiał te słowa
„Polityka ulegania Rosji zbankrutowała i choć dziś cała Europa odczuwa jej skutki, to nie ma błędów, których nie da się naprawić. Nie mam satysfakcji kiedy słyszę, że rząd Polski miał rację, bo liczy się przyszłość i lekcje, które wyciągniemy z przeszłości” – napisał premier we wpisie na Facebooku, dotyczącym udziału w konferencji. „Jeżeli razem nie wygramy z Rosją, ryzykujemy nie tylko bezpieczeństwem i suwerennością Ukrainy, ale marginalizacją kontynentu i przyszłością całej Europy” – zaznaczył.
Morawiecki zacytował niemieckiego generała Carla von Clausewitza, który stwierdził, że „wojna jest kontynuacją polityki, tylko innymi narzędziami”. „Władimir Putin doskonale zrozumiał te słowa i już wie, że nie podbije Europy wojskowo, jeżeli najpierw nie pokona jej gospodarczo. Ukraina walczy więc nie tylko o ochronę naszych granic, ale i bezpieczeństwa ekonomicznego” – wskazał.
Rozmowy o odbudowie Ukrainy
Premier zaznaczył, że na rozmowy w Berlinie dotyczą „innych pól bitew, niż te czysto militarne na wschodzie Ukrainy”. „Walka o suwerenność, wolność i bezpieczeństwo Europy odbywa się na gospodarczym froncie, zwłaszcza tym związanym z zasobami naturalnymi. Ale nie wystarczy mówić wyłącznie o odbudowie – czy to Ukrainy, czy Europy” – wyjaśnił. „Musimy nadać całemu kontynentowi – Unii Europejskiej i jej polityce – nowego kształtu w strategicznych obszarach polityki energetycznej i klimatycznej” – stwierdził.
Według Morawieckiego, aby wygrać z Rosją trzeba „zbudować też nową architekturę bezpieczeństwa”. „Ukraina musi zostać odbudowana oraz wzmocniona gospodarczo i militarnie. Rosja musi jej zapłacić reparacje wojenne i odpowiedzieć za zbrodnie ludobójstwa. Aktywa państwa rosyjskiego i oligarchów, które są na razie zamrożone, powinny zostać skonfiskowane i przekazane na odbudowę Ukrainy i pomoc humanitarną. Cała wspólnota europejska powinna też pracować nad integracją Ukrainy z UE” – wyliczył.
Inwestycje w obronność
Stwierdził też, że „pokój ma swoją cenę”. „Nie możemy się oszukiwać – nie będziemy bezpieczni bez inwestycji w obronę. Polska wydaje do 3% PKB na obronność i będziemy zwiększać tę kwotę. Jesteśmy też drugim największym państwem, który wspiera Ukrainę gospodarczo i militarnie – wydaliśmy na ten cel już 1% PKB” – zaznaczył. „Świat liczy się tylko z siłą, więc pokażmy ją. Teraz albo nigdy!” – wezwał we wpisie premier.
Czytaj też:
Odbudowa Ukrainy. Zełenski: Nie dostaliśmy jeszcze ani centaCzytaj też:
Front pod Bachmutem, o którym mało się mówi. Ukraiński żołnierz dla „Wprost”: Ciągły ostrzał, rotacji brak