Strategiczny sojusz Niemiec i Francji, na którym opierał się dotąd układ sił w Europie trzeszczy w posadach. Rozsadza go niemiecki egoizm i niespełnione francuskie ambicje, powodując poważne zaburzenia w ustalonym od dziesięcioleci porządku dziobania, obowiązującym w Europie.
Barwnie określiła go nowa włoska premier, Giorgia Meloni, zarzucając Francji i Niemcom, że przyznali sobie monopol na definiowanie proeuropejskości, co ma być – wedle niej – wykluczającą innych, antydemokratyczną uzurpacją.
Meloni w dotychczasowym porządku dziobania miała przypisaną rolę skrajnie prawicowej faszystki, więc jej słowa mogą nie mieć wystarczającej wagi. Jednak zgrzytanie zębów słychać już nie tylko z prawicowych bunkrów we Włoszech czy Polsce, ale z samego serca światłych, europejskich salonów.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.