W czwartek 27 października o godz. 10:30 Senat wznowił 51. posiedzenie. „Po wznowieniu odbędą się głosowania nad dwiema pilnymi rządowymi ustawami, dot. zakupu paliwa stałego przez gospodarstwa domowe i ograniczenia wysokości cen energii elektrycznej” – poinformowała izba wyższa polskiego parlamentu w mediach społecznościowych.
Niestety, przez pewien czas sprawdzenie szczegółowego porządku obrad było niemożliwe, ponieważ oficjalna strona Senatu nie działała. Po wejściu na nią wyświetlał się jedynie krótki komunikat: „Wygląda na to, że mamy problemy z serwerem". Po godz. 11:00 wszystko wróciło do normy.
Bajońska kwota na nową stronę internetową Senatu?
To nie pierwszy raz kiedy – chociaż z innych względów – o stronie Senatu zrobiło się głośno. Kilka tygodni temu „Rzeczpospolita” poinformowała, że wspomniana strona internetowa, która dwa lata temu przeszła „lifting”, ma zostać zastąpiona nową, za blisko milion złotych. Do sprawy odniósł się wówczas Tomasz Grodzki. – Żadne decyzje jeszcze nie zapadły – przekazał marszałek.
Dziennikarz prowadzący audycję na antenie RMF FM dopytał Tomasza Grodzkiego, czy uważa wspomniany wydatek za „potrzebny”. – Nie, nie, nie, nie. Nie mówię, że jest potrzebny. I nie mówię, że się zdarzy – powiedział polityk. – Zaproszę pana ministra do siebie, przejrzymy ten wydatek. Jeżeli uznamy, że należy go wstrzymać i oszczędzić pieniądze, to te pieniądze oszczędzimy. Niech się pan nie martwi – kontynuował marszałek Senatu.
Czytaj też:
Węgiel za 2 tys. zł. Senat zdecydowałCzytaj też:
Ceny gazu spadają. Moskwa: Jest to związane z komunikatem Rady Europejskiej