Atak na biuro premier Nowej Zelandii. 57-latka przyszła z mieczem

Atak na biuro premier Nowej Zelandii. 57-latka przyszła z mieczem

Jacinda Ardern
Jacinda Ardern Źródło: Facebook / @jacindaardern
W czwartek 27 października biuro premier Nowej Zelandii Jacindy Ardern zaatakowała kobieta uzbrojona w miecz. 57-latka wrzuciła też do pomieszczenia granat dymny.

Pod nieobecność Jacindy Ardern, jej biuro zostało zaatakowane przez 57-letnią kobietę z bronią białą. Agresorka, której wizerunek zdołały uchwycić kamery monitoringu, wykorzystała uzbrojenie wyglądające na samurajski miecz. 57-latka zaatakowała nad ranem w biurze premier w Auckland.

Atak na biuro Jacindy Ardern

Napastniczka ostrą bronią przebiła szklane drzwi wejściowe do budynku i wrzuciła do środka granat dymny. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ponieważ w biurze w tamtym czasie nie było pracowników. Jacinda Ardern była z kolei na zagranicznym wyjeździe na Antarktydzie.

Miecz został porzucony przed budynkiem. 57-latka, która oddaliła się z miejsca zdarzenia, krótko potem została zatrzymana przez policję. Na zarzuty oraz dalsze decyzje wymiaru sprawiedliwości poczeka teraz w areszcie.

twitter

Jacinda Ardern. Kariera premier Nowej Zelandii

Ardern wstąpiła do partii mając 17 lat, a od 2008 roku była członkiem opozycji. Gdy została wybrana po raz pierwszy podczas powszechnych wyborów do parlamentu, została wówczas najmłodszym posłem. Rolę szefowej Partii Pracy objęła na początku sierpnia 2017 roku. Ardern była trzecią kobietą na stanowisku szefa rządu Nowej Zelandii. W kampanii wyborczej zapowiadała budowę tysięcy przystępnych cenowo domów, zwiększenie nakładów na opiekę zdrowotną i edukację oraz oczyszczenie skażonych dróg wodnych.

Sprzeciwiała się także redukcji podatków dla osób o wysokich dochodach i popierała model państwa opiekuńczego. Ardern jest zwolennikiem małżeństw tej samej płci, głosowała za przyjęciem ustawy o równości małżeńskiej w 2013 roku. Popiera liberalizację prawa aborcyjnego. Premierem Nowej Zelandii jest od października 2017 roku.

Czytaj też:
Tysiąc nowych Atlantyd. Wyspiarskie kraje znikają pod wodą
Czytaj też:
Turystyczny raj znosi obostrzenia. Przez ponad dwa lata był odcięty od świata

Źródło: Guardian