Jarosław Kaczyński kontynuuje objazd po Polsce. W sobotę prezes PiS był w Suwałkach i Ełku, a w niedzielę po wizycie w Olsztynie przyszedł czas na Ostródę. Na początku lider Zjednoczonej Prawicy odniósł się głosów jego krytyków, że jest dyktatorem. – Precz z Kaczorem dyktatorem. Zastanawiam się nad tym, jak wielki deficyt intelektualny musi towarzyszyć ludziom, którzy potrafią w takie rzeczy wierzyć – stwierdził.
Polityk zaznaczył również, że „opozycja uprawia politykę polegającą na kłamstwie”. – Miała zapędy, aby państwo Polskie istniało, ale nie było rządzone samodzielnie. Wszystko opierało się na wpływach Niemiec i Rosji – mówił Kaczyński. Prezes PiS zaznaczył, że „opozycja totalna jest wielką przeszkodą, bo w sposób niebywale kłamliwy atakuje, jest gotowa na awanturę oraz posługuje się awanturnikami”.
Jarosław Kaczyński uderzył w opozycję. „Biegali z wywieszonymi ozorami”
Kaczyński stwierdził, że do takich ataków dochodzi również na forum międzynarodowym. – Zachowują się jak banda jurgieltników, zdrajców po prostu. Zachowuje się haniebnie. Zapewniam państwa, żeby gdyby nie oni, to byśmy tych wszystkich trudności z Unią Europejską nie mieli, bo oni biegali z wywieszonymi ozorami – przekonywał lider Zjednoczonej Prawicy. Kaczyński ocenił, że opozycja „nawet się z tym nie kryje”.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazał również m.in. na Leszka Millera i Włodzimierza Cimoszewicza, którzy według Kaczyńskiego „działają na szkodę Polski”. – Z czyjej ręki oni są w Parlamencie Europejskim? No z KO. Kto bronił ubeków, jeśli chodzi o emerytury – KO. I tak dalej i tym podobnie – podsumował lider Zjednoczonej Prawicy.
Czytaj też:
Kaczyński o strategii opozycji. „Czyj to pomysł? Otóż Stalina”Czytaj też:
Kaczyński edukował w sprawach macierzyństwa. „Jak do 25. roku życia kobieta daje w szyję, no to...”