Choć czeski minister Jan Lipawsky swój pomysł zgłaszał jeszcze we wrześniu, dopiero teraz doczekał się odpowiedzi ze strony rosyjskiego MSZ. Minister Spraw Zagranicznych naszego południowego sąsiada zaapelował o utworzenie specjalnego międzynarodowego trybunału, którego zadaniem byłoby ściganie rosyjskich zbrodni na Ukrainie. Skłoniła go do tego informacja o masowych grobach, na które natrafiono w Iziumie.
Czesi wzywają do powołania trybunału ws. rosyjskich zbrodni
„Takie ataki na ludność cywilną w XXI wieku są odrażające i nie do pomyślenia. Nie można na nie pozwolić” – argumentował Lipawsky. „Wzywam do szybkiego powołania specjalnego trybunału międzynarodowego, który będzie ścigał zbrodnie agresora” – dodawał. Jego żądanie spotkało się z pozytywnym przyjęciem czeskich posłów.
Jak można się domyślić, całkowicie przeciwna powołaniu takiego trybunału była Maria Zacharowa. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ z odpowiedzią zwlekała jednak kilka tygodni. Dopiero 6 listopada odniosła się do pomysłu Czechów na Telegramie.
Zacharowa odpowiada Czechom. Mówi o „nietykalnym” Zachodzie
Reakcją Zacharowej było oskarżenie wszystkich państw Zachodu o „niestabilną sytuację w Iraku, Libii i Serbii”. „Zacznijcie od siebie. Irak z resztkami Libii docenią aktywną pokutę Zachodu. A przy okazji też Serbia. Nietykalni, kiedy planujecie wymierzyć sobie sprawiedliwość?” – pisała.
Maria Zacharowa ścigana jest przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy pod zarzutem „zamachu na integralność i nietykalność” kraju. Razem z pozostałymi osobami z rosyjskiego kierownictwa oskarża się ją o doprowadzenie do śmierci obywateli Ukrainy i „innych poważnych następstw”.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Premier Czech z wizytą w Kijowie. W tym czasie Rosjanie wystrzelili rakietyCzytaj też:
Czesi zmodyfikowali pomnik radzieckiego żołnierza. Zrobili to w swoim stylu