Przeciwnik Tuska dostał mikrofon. „Ja na pana patrzeć nie mogę”

Przeciwnik Tuska dostał mikrofon. „Ja na pana patrzeć nie mogę”

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP / Albert Zawada
– Jak można pokazywać taką hipokryzję, jaką pan pokazuje? Ja na pana patrzeć nie mogę – powiedział do Donalda Tuska młody mężczyzna, który uczestniczył w spotkaniu w Płocku. Lider PO zareagował stanowczo, odparł wszystkie zarzuty i miał dla swojego przeciwnika kilka rad.

Podczas spotkania w Płocku Donald Tusk komentował słowa Jarosława Kaczyńskiego o tym, że dzietność w Polsce spada, bo kobiety „dają w szyję”. Mówił również o tym, że Polska jest na skraju bankructwa, ale rządzący „ocknęli się” dopiero w ostatni wtorek. – Naradzali się nad konsekwencjami swojej polityki – stwierdził Tusk. Komentował również również forsowaną przez PiS propozycję zmian w konstytucji i pomysł, aby sędziom i politykom odebrać immunitety.

Gdy rozpoczęły się pytania od publiczności, głos zabrał młody mężczyzna, który wypominał Tuskowi „hipokryzję”. – Jak to jest mówić o obronie demokracji, gdy za pana czasów strzelano do górników, atakowano na marszach niepodległości ludzi, zwykłych ludzi? – pytał lidera PO. – Jak można pokazywać taką hipokryzję, jaką pan pokazuje? Ja na pana patrzeć nie mogę – stwierdził, po czym na sali rozległy się głośne gwizdy.

Tusk odpiera zarzuty o „strzelanie do górników”

– Każdy pogląd ma jakieś swoje uzasadnienie, nawet jeśli nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Uważam, że problem z debatą w Polsce też wynika z tego, że PiS przyzwyczaił, na pewno pana jak widzę, do tego, że kłamstwo jest czymś bezkarnym, że można kłamać od rana do wieczora – odparł Tusk.

Następnie lider PO mówił o „słynnym kłamstwie o tym, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników”. – Jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika. Pamiętam dokładnie, że policja, nie na polecenie pani premier czy moje, broniła dostępu do budynku przed ludźmi, którzy się tam gromadzili, atakowali kamieniami i grozili osobom zgromadzonym w tym budynku – mówił. – Nikt nie został ranny – podkreślał Tusk.

Ostra reakcja Tuska. „Po co pan powiela takie bzdury?”

– Po co pan powiela takie bzdury? – zwracał się do młodego mężczyzny. – Ja bym się wstydził na pana miejscu, bo wiek nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Pan jest ofiarą tych kłamstw, jak ludzie, którzy mają dostęp tylko do telewizji Kurskiego – stwierdził.

Donald Tusk miał też kilka porad dla swojego przeciwnika. – To nie jest takie trudne: uruchomić elementarny krytycyzm, niezależnie od tego czy pańskie uwagi na to zasługiwały czy nie, ja słuchałem spokojnie pańskiej wypowiedzi. A zauważyłem, że pan w ogóle nie jest zainteresowany moją odpowiedzią – powiedział.

Po kilkunastu minutach młody mężczyzna, który zadał pytanie, wyszedł ubrany w kapelusz z motywem... konopi indyjskich.

Czytaj też:
PO wstrzyma budowę CPK? Leszczyna odpowiada
Czytaj też:
Tusk zwrócił się do nowego właściciela Twittera. „Drogi Elonie Musku…”